Po ostatniej kontrowersyjnej premierze, Ancestor może być strzałem w dziesiątkę. Czyżby Polacy znaleźli receptę na dobrego RTS-a?
Wszystko wskazuje na to, że Ancestor pozwoli polskiemu studio Destructive Creations wymazać grzechy popełnione przy Hatred. Ich nowa gra jest równie brutalna, ale wybrane przez nich tło historyczne usprawiedliwia widok świeżej krwi. Średniowiecze to chwytliwy temat i kto wie, czy ich najnowsze dzieło nie spotka się z zainteresowaniem nie tylko na polskiej ziemi.
Przeskok ze strzelanki do strategii czasu rzeczywistego jest dość ryzykowny. Pierwsze stawiane kroki w nowym gatunku są najtrudniejsze, ale mogą też być początkiem wielkiego sukcesu. Po obejrzeniu zwiastuna mamy jednak mniejsze obawy, co do jakości gry.
Ancestor znajduje się gdzieś, pośrodku między serią Total War, a Spellforce. Twórcy zamierzają zgrabnie połączyć elementy walki – ukazane w sposób bardzo dymaniczny – oraz strukturę rozwoju znaną dla gier strategicznych (stawianie budynków, pozyskiwanie surowców potrzebnych do rozbudowy).
W chwili premiery Ancestor ma oferować osobne kampanie dla 4 nacji: Anglosasów, Wikingów, Germanów i Słowian.
Nigdy nie wyobrażaliśmy sobie, żeby sterować w grze strategicznej za pomocą pada, a jednak na powyższym filmie możemy zobaczyć, że nie jest to wcale takie trudne. Tym bardziej w sytuacji, gdy dochodzi do starcia wojsk.
Dobrze zapowiada się swobodna regulacja kamery i możliwość dopasowania jej do aktualnych wydarzeń. W przypadku skrzyżowania z przeciwnikiem miecza możemy ustawić ją w bardzo podobny sposób, jak w Total War, aby móc przyjrzeć się z bliska prowadzonej walce. Polskie studio zadbało o to, by potyczki nigdy nie rozgrywały się w ten sam sposób. W tym celu przy pracy do Motion Cap zatrudniono specjalistów z zakresu broni ręcznej i nagrano z nimi ponad 600 animacji walki. W praktyce wygląda to naprawdę nieźle.
Nie wiadomo jeszcze kiedy zadebiutuje na PC. Wstępna datę premiery ustalono na 2018 rok.
Źródło: dualshockers.com