Chociaż PUBG jest wielkim sukcesem i nie można tego Bluehole Inc. odmówić, to jednak ostatnie poczynania studia skłaniają mnie ku wnioskowi, że ktoś tutaj stracił kontakt z rzeczywistością. Twórcom PlayerUnknown’s Battlegrounds uderzyła sodówka do głowy przez co ośmieszają się w mediach.
O co chodzi? O grę Fortnite, która już za kilka dni wzbogaci się o tryb Battle Royale, z którego PUBG jest znane. Nie byłoby żadnego szumu gdyby nie informacja prasowa, którą Bluehole Inc. wysłało do największych redakcji growych i technologicznych na świecie. Niestety, ale ktoś powinien ją wcześniej przeczytać i powiedzieć stanowcze „nie”. Taki tekst nigdy nie powinien się znaleźć na skrzynkach mailowych dziennikarzy i blogerów.
Już pierwsze zdanie wywołuje u mnie uśmiech politowania na twarzy:
– Bluehole Inc., deweloper PlayerUnknown’s Battlegrounds (PUBG), pierwszej samodzielnej gry Battle Royale… – rozpoczyna się informacja prasowa.
Serio? Pierwszej, samodzielnej gry Battle Royale? Może H1Z1: King of the Kill lub The Culling nie był grami samodzielnymi?! Może ja się nie znam. Może tak naprawdę obie nie zostały wydane jakiś rok przed PUBG. Ale dalej jest jeszcze lepiej. Chang Han Kim z Bluehole Inc. wyraża zaniepokojenie tym, że Fortnite chce czerpać z tego, z czego PUBG jest znane. Szkoda tylko, że tryb Battle Royale nie jest ani niczym nowym, ani tym bardziej niczym zarezerwowanym tylko dla jednej firmy. Równie dobrze można powiedzieć, że twórcy PlayerUnknown’s Battlegrounds czerpali z dorobku H1Z1, The Culling i DayZ, a przede wszystkim książki Koushuna Takami, który w 1999 roku opublikował nowelę o tytule Battle Royale.
Na tym oskarżenia się nie kończą:
– Oczywiście kolejne firmy wkroczą na ten rynek, ale mamy nadzieję, że stworzą coś swojego, a nie tylko skopiują nasz pomysł 1 do 1 – możemy przeczytać w informacji prasowej.
Obawiam się, że twórcy PUBG nawet nie wysilili się i nie obejrzeli trailerów nowego trybu w Fortnite. Gra wprowadza między innymi możliwość tworzenia własnych budynków lub barier, za którymi można się schować przed przeciwnikiem. Z pierwszych relacji wynika też, że strzelanie jest dużo bardziej arcade’owe. Zatem obie gry znacząco się od siebie różnią. Łączy je tylko sam tryb zabawy, na który Bluehole nie mają przecież monopolu.
Jakby tego było mało, to twórcy PUBG oskarżają Epic o to, że mogą rozwijać swój własny silnik Unreal Engine i wykorzystywać go do produkcji gier Battle Royale. I w tym momencie już nie wiem czy mam się śmiać, czy też zapłakać nad ich głupotą. Ktoś tutaj stracił kontakt z rzeczywistością. Woda sodowa odcięła dopływ powietrza do dość ważnego organu i stąd wzięły się takie głupoty. Oczywiście PlayerUnknown’s Battlegrounds jest wielkim sukcesem i bije kolejne rekordy, ale to nie daje studiu wyłącznych praw do trybu Battle Royale.
Źródło: