Strona głównaGryAktualnościValorant – zgłosiłeś cheatera? Czekaj ma maila

Valorant – zgłosiłeś cheatera? Czekaj ma maila

Riot Games wprowadziło mechanizm informowania gracz o banie dla zgłoszonego przez nich cheatera. Uprzedzam jednak, że nie dostaniecie powiadomienia w samej grze. Powinniście spodziewać się maila od Riot Games.

W grze Valorant są cheaterzy. Nikt nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Prawdę mówiąc było to wiadome już przed premierą gry, nawet w wersji beta. Taka już jest specyfika gier online, a szczególnie strzelanek. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał w nieuczciwy sposób zdobyć przewagę nad przeciwnikami i ktoś, kto będzie chciał na tym zarobić. Na szczęście w Valorant nie ma ich aż tak dużo. Trafienie na oszusta jest dużą rzadkością. Pomimo tego Riot Games będzie nas informować, gdy bana dostanie zgłoszony przez nas użytkownik.

Valorant - pozycjonowanie broni

Czekaj na maila od Riot Games

Nowa funkcja została zapowiedziana już jakiś czas temu. Informowanie o banie dla danego użytkownika nie jest niczym nadzwyczajnym. Tego typu mechanizm można znaleźć w wielu innych grach, jak np. League of Legends czy też Counter-Strike: Global Offfensive. Jednak w przypadku Valorant nietypowy będzie sposób przekazywania informacji. Jeśli spodziewacie się powiadomienia bezpośrednio w grze, to raczej się nie doczekacie. Riot Games właśnie poinformowało, jak będzie działać mechanizm.

– Od weekendu, powinniście zacząć otrzymywać maile, gdy gracz zgłoszony przez Was za niewłaściwe zachowanie zostanie ukarany. Dla tych najbardziej czujnych, którzy aktywnie zgłaszają nieprawidłowości, liczba maili będzie ograniczona aby nie spamować ich skrzynki – czytamy na oficjalnym koncie VALORANT POLSKA NA TWITTERZE.

Tak, jeśli zgłosiliście cheatera lub nawet kogoś, kto był po prostu chamski na czacie w grze, to o banie dla niego dowiecie się z maila od Riot Games. Jeśli zgłosiliście dużo osób, to nie macie powodów do obaw – Wasza skrzynka nie zostanie zaspamowana. Liczba wiadomości zostanie ograniczona. Jest to trochę nietypowy sposób na walkę z cheaterami i zachęcanie do dalszego zgłaszania niechcianych zachować. Jednak najważniejsze żeby po prostu działał. Skuteczność, a nie forma, jest w tym przypadku kluczowa.

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Damian Jaroszewski
Damian Jaroszewski
Redaktor prowadzący, szef działów esport i hardware

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię