Niestety spełnił się najgorszy scenariusz fanów Virtus.pro. Polacy ulegi Space Soldiers w meczu ostatniej szansy o baraże do ESL Pro League. Tym samym nie zobaczymy ich w kolejnym sezonie tej prestiżowej ligi.
Opisywanie kolejnych spotkań Polaków w oryginalny sposób staje się coraz trudniejsze. Ich mecze w ostatnim czasie można podzielić na dwie kategorie – te, w których słabo zaczynali, ale robili comeback oraz te, w których początek i koniec wyglądały tak samo słabo. Mecz ze Space Soldiers na 1. mapie (Cache) należał do tej drugiej kategorii – tragicznych. VP udało się zdobyć tylko cztery rundy w pierwszej połowie, a druga już całkowicie należała do Space Soldiers – jednym słowem: pogrom.
Mirage był bardziej wyrównany, choć z początku VP wygrali tylko 3 rundy, potem inicjatywę przejęli zawodnicy Space Soldiers. Polacy odrobili nieco strat, ale do końca pierwszej połowy prowadzenie (1 punktem) było po stronie naszych przeciwników. W drugiej połówce wyglądało to niemal identycznie – znowu przegrana pistoletówka, prowadzenie Space Soldiers, kilka odrobionych rund i ostatecznie zwycięstwo Space Soldiers 16:13. Tym samym to oni trafią do baraży z szansą walki o ESL Pro Ligę, a Polaków czekają kolejne dwa (?) sezony w ESEA Premier. Na szczęście dla polskich kibiców bardzo duże szanse na reprezentowanie nas ma AGO Gaming, po wygraniu wczorajszego pojedynku z VP.
Źródło: wł.