Serwis HLTV, przy współpracy z EGB, prowadzi ranking najlepszych drużyn Counter-Strike: Global Offensive na świecie. To w sumie jedyny i najbardziej prestiżowy wskaźnik tego typu. Niestety, Polacy Virtus.pro zaliczyli właśnie spory spadek.
Ranking HLTV bierze pod uwagę wiele czynników, w tym przede wszystkim aktualną formę drużyny oraz wyniki w meczach offline, jak i online. Na pierwszym miejscu cały czas pozostaje duńska formacja Astralis, która okupuje najwyższą lokatę nieprzerwanie od grudnia 2016 roku. Device i spółka wygrali w międzyczasie kilka turniejów, w tym ten najważniejszy, czyli ELEAGUE Major. Drugie miejsce przypadło FaZe Clan. Nie powinno to być dla nikogo zaskoczeniem. Europejski mix jako jedyny potrafił się ostatnio przeciwstawić Duńczykom i wygrać z nimi w finale StarSeries Season 3. Ostatnie miejsce na podium zajmuje brazylijska formacja SK Gaming.
Dla polskich kibiców smutną wiadomością będzie fakt nie utrzymania przez Virtus.pro czwartej lokaty. Polacy są ostatnio w bardzo słabej formie, więc spadek był nieunikniony. Nie wyszli z grupy zarówno na IEM w Katowicach, jak i StarSeries Season 3 w Kijowie. Do tego bardzo słabo prezentują się w rozgrywkach online’owych – spadli z ESL Pro League, a w ECS mają tylko 5 zwycięstw na 16 meczów. Spadek z czwartej na siódmą pozycję jest tak naprawdę najmniejszym wymiarem kary. Przed Polakami znaleźli się: G2 Esports, North oraz Natus Vincere.
Pewnego rodzaju pocieszeniem może być awans drugiej najlepszej drużyny w Polsce, czyli Team Kinguin. Hyper, Michu, Rallen, Szpero i Mouz wypadli ostatnio poza trzydziestkę rankingu. W najnowszej aktualizacji wracają na ostatnią, 30. pozycję. Nie jest to może wielkie osiągnięcie, ale w końcu od czegoś trzeba zacząć.
Źródło: HLTV.org