W tym roku Steam wprowadził program Steam Direct, który nie tylko miał podnieść jakość gier dodawanych na platformie, ale też ograniczyć ich liczbę. Najwyraźniej nic z tego nie wyszło, bo rok 2017 jest lepszy niż pierwsze 10 lat istnienia Steama.
Liczba publikowanych na Steamie gier została dokładnie przeanalizowana przez Daniela Ahmada, analityka firmy Niko Partners, który zajmuje się rynkiem cyfrowej dystrybucji. W październiku informował on, że 2017 rok już jest lepszy od 2016, a barierą 6 tys. wydanych gier zostanie złamana prawdopodobnie w okresie świątecznym. Ahmad najwyraźniej nie docenił deweloperów, bowiem wynik ten udało się osiągnąć jeszcze szybciej.
Steam: Już wiemy, od kiedy zapłacisz w złotówkach
Liczba 6 tys. wydanych gier na Steamie w 2017 roku została osiągnięta w miniony weekend. Oznacza to, że w tym roku na najpopularniejszej platformie z grami na PC pojawiło się więcej gier niż w latach 2005-2015, czyli przez pierwsze 10 lat istnienia Steama. Nie ma jednak czemu się dziwić. Rok 2017 jest pod wieloma względami rekordowy. Platformie przybyło aż 27 mln nowych użytkowników, a gra PlayerUnknown’s Battlegrounds nie tylko pobiła wynik Dota2 w liczbie jednocześnie grających użytkowników, ale złamała barierę 2,5 mln. Nigdy wcześniej nie udało się tego osiągnąć żadnej innej produkcji.
Szkoda tylko, że najprawdopodobniej wiele z tych 6 tys. gier kompletnie do niczego się nie nadaję. Oczywiście nie testowałem wszystkich, bo to niemożliwe, ale możemy chyba założyć, że ilość nie idzie w parze z jakością. Steam Direct miał pomóc, ale najwyraźniej to wciąż za mało.
Źródło: CD-Action