Strona głównaWiadomościW ciągu kilku dni PlayerUnknown's BattleGrounds zebrało ponad 20 tysięcy negatywnych recenzji

W ciągu kilku dni PlayerUnknown’s BattleGrounds zebrało ponad 20 tysięcy negatywnych recenzji

Dzieło Bluehole jest bombardowane przez chińskich graczy krytyką i mową nienawiści. Na Steamie zebrała się spora liczba antyfanów, którzy skutecznie niszczą jej wizerunek.

PlayerUnknown’s BattleGrounds niespodziewanie wdarło się na listę kasowych przebojów, pożerając po drodze każdą konkurencję. Na jej koncie jest już kilka rekordów i znaczących tytułów, a wśród nich „najpopularniejsza gra na Steamie”, czy też „największa liczba graczy zalogowanych na serwerach”. Na drodze do nieśmiertelnej sławy pojawił się jednak pewien problem w postaci niezadowolonych graczy z Chin.

Klientom z tamtego regionu nie spodobała się optymalizacja serwerów lokalnych. Wielu z nich nie mogło przegrać choćby jednej rundy bez towarzystwa wysokich pingów. Worek z niemiłymi uwagami graczy do producenta został wtem lekko uchylony. Jedynym dla nich ratunkiem okazało się podłączenie do prywatnych serwerów postawionych w Europie, jednak i te nie działały zbyt dobrze. Nie było trzeba długo czekać na pierwsze negatywne oceny na platformie Steam nie dotyczące jakości gry, a sieciowych problemów i antypatii wobec dewelopera. 

Jak zareagowało na to studio Bluehole Inc? Pracownicy dostrzegli szansę dodatkowego zarobku. Podsunęli pod nos graczom z Azji reklamy w grze oferujące rozgrywkę na serwerach VPN z wyższą jakością połączenia. Wszystko było by ok, gdyby nie fakt, że usługa nie jest dostępna w pakiecie z grą i trzeba za nią dodatkowo zapłacić. Graczom z Chin było nie w smak, że zapłacili za grę i nie mogą zaznać przyjemności z rozgrywki.

O ile wcześniej gracze tylko narzekali, to teraz wyświetlana reklama w menu gry uruchomiła w nich powszechną nienawiść, którą wyrazili w dziesiątkach tysięcy negatywnych komentarzy. Jak widać na poniższym screenie, jest ich już ponad 20 tysięcy.

   

Doskonale rozumiemy graczy z Chin. Twórcy chcieli zarobić, ale chyba myśleli, że maja do czynienia z idiotami. Karma zawsze wraca ze zdwojoną siłą. Jeśli szybko czegoś nie wymyślą (darmowego), to średnia ocena gry w niedługim czasie może ulec radykalnej zmianie. I tak oto gra przestaje być osądzana po jej splendorze… A jak Wy byście zareagowali na taką sytuację?        

Źródło: techspot.com

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Grzegorz Rosa
Redaktor, szef działów gry i audio

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię