Poprzedni sezon nie był najlepszy dla zawodników Virtus.pro. Polacy spadli z ESL Pro League. Podobny los czeka ich w przypadku innych, równie prestiżowych rozgrywek ECS, jeśli nie wygrają meczu barażowego. Już wiemy z kim przyjdzie im się zmierzyć i kiedy.
O pozostanie w Esports Championship Series Polacy będą musieli walczyć ze Space Soldiers. Turcy zajęli 2. miejsce na ECS Season 4 EU Development League, wygrywając aż 9 map na 14 rozegranych, w tym pokonując 2:0 Team Kinguin. Co prawda nie wystarczyło to do zajęcia najwyższej lokaty, ale i tak zapewniło im udział w barażach. W drugim spotkaniu naprzeciw siebie staną zespoły Heroic (1. miejsce w ECS Season 4 EU Development League) oraz Dignitas (ostatnie miejsce w ECS).
Oba spotkania zostaną rozegrane w systemie BO5, więc nie będzie mowy o przypadku. Drużyny będą musiały wygrać aż 3 mapy ze swoimi rywalami. Niestety, termin nie jest zbyt sprzyjający dla naszych rodaków. Mecze zostały zaplanowane na 23 i 24 września. W tym czasie Polacy będą uczestniczyć w ELEAGUE Premier 2017 w Atlancie, więc spotkanie ze Space Soldiers rozegrają najprawdopodobniej w czasie wolnym lub tuż po zakończeniu rozgrywek. Żaden z wariantów nie jest zbyt optymistyczny dla Virtus.pro. Do wyboru mają walkę ze Stanów Zjednoczonych, a więc z ryzykiem wysokich pingów albo zaraz po powrocie do domów, po męczącym i wielogodzinnym locie. Co ciekawe, oficjalnym termin meczu Polaków nie został jeszcze ogłoszony, więc organizatorzy z pewnością czekają na rozwój wypadków. Jest zatem niewielka szansa, że spotkanie uda się przełożyć chociażby o jeden dzień.
Źródło:
