To był dość szybki i raczej jednostronny pojedynek. Gracze Natus Vincere, z niesamowitym s1mplem na czele, nie zostawili swoim przeciwnikom z fnatic wiele pola do popisu i zapewnili sobie udział w sobotnim półfinale.
Zaczęło się od Overpassa i wygranej przez fnatic pistoletówki… i było to jedyne, na co było stać zawodników tego zespołu. Przed oczami fanów fnatic stanęły wspomnienia z wczorajszego meczu z FaZe, w którym fnatic zostało niemalże zniszczone. Do końca pierwszej połowy wynik wynosił 12:3. I w momencie, kiedy już wydawało się, że jest niemalże po meczu – bo Na`Vi brakowało już tylko jednego punktu – fnatic rozpoczęło comeback. Był on na tyle skuteczny, że udało im się zbliżyć na bardzo niebezpieczną odległość. Koniec końców jednak skuteczniejsi okazali się gracze z Ukrainy, którzy w końcu opanowali emocje i wygrali Overpass 16:12.
Na Trainie co prawda obie drużyny zdobywały punkty w nieco bardziej wyrównany sposób, ale w dalszym ciągu było widać wyraźną przewagę Natus Vincere. Tym samym spotkanie zakończyło się stosunkowo szybko, na drugiej mapie Na`Vi wygrali 16:10 i jutro, około godziny 15:00 zagrają z Astralis.
Jak Wam się podobał pierwszy ćwierćfinał?
Źródło: wł.