Sony opatentowało dziwny mechanizm mikrotransakcji, który ma ułatwiać graczom rozgrywkę, np. dać wskazówki jak szybciej pokonać tzw. bossa.
Najnowszy patent Sony wydaje się niesamowicie interesujący i kontrowersyjny jednocześnie. W dużym skrócie można powiedzieć, że jest to mechanizm dystrybucji mikropłatności. Ze złożonych przez Japończyków dokumentów możemy się dowiedzieć, że system ma w trakcie rozgrywki przypominać o możliwości wykupienia czegoś w rodzaju ułatwienia lub podpowiedzi, dzięki którym pokonanie danego przeciwnika lub poziomu ma być prostsze. Jednocześnie mechanizm ma podawać konkretne statystki tego, jak pomógł innym graczom.
Zobacz: Sony nie chce podać ceny PlayStation 5 przed konkurencją
Dla przykładu mechanizm ma podpowiedzieć, jak najłatwiej i najszybciej pokonać finałowego bossa przy pomocy broni lub materiałów znalezionych w trakcie gry. Gracze sami mogą też prosić o pomoc w przejściu danego etapu w grze. I w teorii brzmi to całkiem nieźle, ale w praktyce już tak nie wygląda. W gruncie rzeczy sprowadza się to do mechanizmu pay2win, czyli: „z tą tarczą za 1,99 dolara gracze mieli o 50% większą szansę na pokonanie tego przeciwnika”. Jeśli konsola sama z siebie będzie co chwilę oferować podobne przypomnienia bez możliwości wyłączenia ich, to będzie to bardziej irytujące niż pomagające.
Zobacz: Jednak to PlayStation 5 będzie mocniejsze od Xbox Series X?
Na szczęście to w tym momencie tylko patent i nie wiadomo czy zostanie wprowadzony. Oczywiście dla wydawców to świetny pomysł na dodatkową monetyzację, ale jako gracz nie jestem do końca przekonany o słuszności podobnych mechanizmów.