Project Cars 3 zapowiada gruntowne zmiany zarówno w trybie multiplayer jak i trybach dla pojedynczego gracza. Autorzy podzielili się dzisiaj trailerem.
Seria Project Cars przyciągnęła rzesze lojalnych fanów wirtualnych sportów motorowych, a to między innymi za sprawą realistycznej fizyki samochodów. Ale zawsze brakowało w niej kilku elementów współczesnych gier wyścigowych. Teraz twórcy planują to zmienić, w ramach zapowiedzianej dzisiaj trzeciej części, która powinna pojawić się latem tego roku.
Zobacz: Multiplayery, których każdy powinien spróbować – Część 2
Zmianie ulegnie między innymi tryb kariery, który został przebudowany od podstaw, z intencją by dać graczom lepsze poczucie progresu. W trybie kariery przejdziemy przez 10 klas pojazdów, zbierając po drodze doświadczenie, odblokowując nowe części oraz wydarzenia. Jeśli jednak nie przepadacie za konkretnym trybem eventu, możecie wydać wirtualną walutę gry – zdobywaną w trakcie grania, nie ma mikrotransakcji – by go przeskoczyć. Dzięki temu gracze nie powinni się czuć zmuszani do rozgrywania wyścigów, których nie lubią i prowadzenia pojazdów, za którymi nie przepadają.
Trailer Project Cars 3
Zauważyliście na pewno, że wspomniałem o częściach. To element, którego w Project Cars ogromnie brakowało i świetnie, że w końcu się pojawi. Wcześniej mogliśmy grzebać w osiągach pojazdów, ale teraz możemy je zmienić naprawdę gruntownie – za sprawą nowych silników, wydechu, zawieszenia itp. Nie jest to rewolucja na miarę całego gatunku, ale powinno nadać nowy wymiar ściganiu się w Project Cars. Taka zmiana oznacza również, że możecie przejechać całą karierę jednym, ulubionym autem.
Zobacz: ORLEN Stay&Play: Z rajdu Dakar do esportu – wywiad z Maciejem Giemzą
Autorzy gry ze Slightly Mad chcą dać graczom poczucie stałego rozwijania umiejętności, niezależnie od trybu gry. Wszystkie postępy pozwolą zarabiać wspomnianą już, wirtualną gotówkę. Nie trzeba nawet w tym celu dojeżdżać do mety na 1. pozycji – wystarczy udział. Ale oczywiście, im wyżej będziemy kończyć, tym więcej zarobimy.
Multiplayer zawsze był ważnym elementem Project Cars, a w trzeciej części będzie podzielony na kilka głównych trybów. Quick Play to po prostu szybki wyścig oparty na matchmakingu – to też nowość w serii. Jeśli zależy nam na czymś bardziej dopasowanym, mamy tryb Scheduled Event. To wyścigi specjalnie zaplanowane i ukształtowane przez deweloperów. Finalnie, mamy Custom Lobby, czyli klasyczny sandbox Project Cars, w którym sami decydujemy o zasadach, pogodzie, samochodach i torach. Ostatnim trybem jest Rivals, z własnym rankingiem i strukturą nagród. Tutaj autorzy planują serię eventów z cyklicznymi wyzwaniami.
Oprócz tego Project Cars 3 ma przynieść sporo usprawnień, takich jak poprawiony kod sieciowy, nowe tory, ulepszone sterowanie, efekty graficzne i bardziej dopracowane AI. Wszystko to ma trafić na nasze maszyny już latem.