W nocy Valve wprowadziło kolejną aktualizację do Counter-Strike: Global Offensive. Najważniejszą poprawką jest usunięcie dość starego, ale bardzo irytującego błędu, przez który mogliście przegrać niejedną rundę. Poza tym mamy dalsze zmiany w pistoletach.
Zdecydowanie najważniejszą zmianą w perspektywy gracza jest usunięcie bardzo denerwującego błędu, przez który granaty dymne czasami nie gasiły mołotowa lub granatu zapalającego. Zamiast tego odbijały się od ziemi i lądowały kawałek dalej lub dopiero po chwili wygaszały płomienie. W wielu sytuacjach mogło to doprowadzić do przegranej rundy lub przynajmniej utraty sporej liczby punktów życia. Co gorsza, sytuacja wielokrotnie zdarzała się w profesjonalnych rozgrywkach na najwyższym szczeblu. Na szczęście z tym już koniec. W najnowszej aktualizacji błąd usunięto. Co więcej, zredukowano wysokość, na której granaty mogą odbijać się od zapalonych powierzchni.
Ale to nie wszystkie zmiany. Valve cały czas pracuje nad lepszym zbalansowaniem pistoletów. Dlatego najnowsza aktualizacja zmienia ceny dwóch broni – Rewolwera R8 oraz Dwóch Berett. Prawdopodobnie najrzadziej wykorzystywane pistolety w grze są teraz o 100 dolarów tańsze, więc kosztują odpowiednio 600 i 400 dolarów. Niby niewielka zmiana, ale być może Beretty staną się przez to dużo ciekawszą alternatywą, np. dla Tec-9, który po ostatnich zmianach nie jest zbyt chwalony przez graczy. Czas pokaże, czy niższe ceny wpłyną jakkolwiek na metę w grze.
Pozostałe zmiany to:
- Usunięto błąd, przez który kule czasami nie penetrowały pancerza na ramionach gracza
- Poprawiono błąd, przez który skin do rękawic nie pojawiał się na niektórych mapach
- Dodano komendię „cl_crosshair_t” dla celownika w kształcie litery „T”
- Naprawiono błąd, w którym na muzyce StatTrak nie pokazywało się logo StatTrak
- Poprawiono błąd, przez który niektóre cheaty mogły określić „random seed” na serwerach
- Dodano możliwość kupienia światowej licencji CS:GO dla kont działających poza launcherem CS:GO.
Poza poprawkami do granatów dymnych i zapalających, zmiany nie są wielkie. Cieszy jednak fakt, że Valve cały czas pracuje nad swoją grą i powoli, ale systematycznie usuwa kolejne błędy. W grze nie ma już crouchjumpa, a teraz ogień powinien być poprawnie gaszony przez granat dymny. Z najbardziej „palących” problemów wypadałoby poprawić hitboxy, z którymi cały czas dzieją się dziwne rzeczy. Jednak obawiam się, że jest to problem na tyle duży, że wymagałby gruntownych zmian, być może całego silnika (Source 2, gdzie jesteś?!). Na lepsze wykrywanie cheaterów na razie nie liczę, bo wiem, jak trudne jest to do zrealizowania. Jestem pewien, że Valve robi wiele, aby poradzić sobie z oszustami w grze. Niestety, jest to jak walka z wiatrakami – nigdy nie odniosą pełnego zwycięstwa.
To kto dzisiaj sprawdza, jak działa gaszenie ognia?
Źródło: Counter-Strike