Bungie mówi stanowcze NIE dla importowania profilu postaci do Destiny 2. Jedyne co możemy zrobić to zachować naszą „twarz”.
Odpalający grę Destiny 2 porzućcie wszelką nadzieję. Wasze odpicowane postaci z pierwszej części może i zachowają pierwotny wygląd, ale niestety utracą wszelkie doświadczenie i nabyte umiejętności. Tak się stanie, bowiem studio Bungie zamierza wprowadzić modyfikacje względem mechaniki rozgrywki i rozwoju kierowanych bohaterów.
Profile z pierwszej części Destiny – a raczej niewielką ich zawartość – będzie można przenieść tylko pod warunkiem odblokowania 20. poziomu doświadczenia oraz w przypadku zaliczenia jednej z misji fabularnych pt. Czarny Ogród (która i tak jest ostatnią w trybie multiplayer). Dla osób chcących zachować swoje cyfrowe twarze nie pozostaje nic innego, jak przejście całego wątku fabularnego.
Fala nienawiści w odniesieniu do relacji deweloper-gracz może nabrać nowego znaczenia. Czy Bungie jest przygotowane na negatywny odzew graczy? Z pewnością zdają sobie sprawę z konsekwencji tegoż czynu, ale my jako wierni fani wirtualnej rozrywki musimy wziąć pod uwagę to, że może faktycznie zaimplementowanie nowej mechaniki w kolejnej części Destiny wpłynie na lepszą grywalność. Sobie pogramy i się przekonamy, a tymczasem w oczekiwaniu na rewelacje od Bungie powróćmy na stare śmieci i przeżyjmy raz jeszcze misję na Marsie.
Źródło: pssite.com, dualshockers.com