Virtus.pro i i Natus Vincere szlifowali swoje umiejętności na bootcampie zorganizowanym przez G2A. W przerwie rozgrywanych meczów spotkali się z fanami i rozdali tysiące uśmiechów, piątek oraz autografów.
Główny sponsor jednych z najlepszych teamów CS:GO, przygotował dla profesjonalnych zawodników kilkudniowy bootcamp. W Rzeszowie 16-21 maja e-sportowcy ćwiczyli swoje umiejętności w zabijaniu, unikaniu kul, czy też sprawnego rozbrajania bomb. Trening szczególnie ważny był dla zespołu Virtus.pro, który od dłuższego czasu zmaga się z regresem formy.
Polacy jak najszybciej muszą odzyskać dawny polot, bowiem wielkimi krokami zbliża się Major w Krakowie. Jednak nie samymi turniejami żyją zawodnicy. Organizatorzy zadbali o to, by członkowie Virtus.pro i Natus Vincere mieli również czas na rozrywkę i spotkanie ze swoimi fanami. W sobotę przy Millenium Hall zjawiły się setki osób, by móc zobaczyć i wymienić choć słowo z profesjonalnymi graczami.
Prowadzący spotkanie, Piotr Skowyrski, znany społeczności CS-a jako „Izak”, podkreślił jak ważne jest to, aby zawodowi gracze nie izolowali się od swoich fanów. „To dobra okazja, by zobaczyć się z kibicami i pokazać się z ludzkiej strony. Dla mnie to też atrakcja, bo mogę porozmawiać na żywo z zawodnikami i posłuchać, jak trenują i jakie mają plany”. Zawodnicy nie szczędzili słów organizatorowi zgrupowania – G2A. W jednym z wywiadów Patryk „Taz” Wojtas podsumował, że było to najlepszy bootcamp w jakim wzięli udział. Wszystko było profesjonalnie przygotowane i możliwość nawiązania kontaktu z ich sympatykami wzmożyło ich apetyt na kolejne zwycięstwa.
Źródło: esportnow.pl