Nvidia pochwaliła się wynikami testów karty graficznej GeForce RTX 2070 w rozdzielczości 4K Ultra HD. Z wykresu wynika, że nowy model jest dwa razy wydajniejszy od poprzednika, czyli GTX 1070. To jednocześnie kłamstwo i prawda. Jak to możliwe?
GeForce RTX 2070 ma być najsłabszą kartą graficzną, pozwalająca na wykorzystywanie technologii Raytracingu w czasie rzeczywistym. Jednocześnie ma oferować niewiele wyższą wydajność w porównaniu do GTX 1080. Zatem jak to możliwe, że na wykresach Nvidii RTX 2070 jest aż dwa razy szybszy od GTX 1070? Zieloni pokusili się o małą manipulację, która wcale nie musi być kłamstwem. Już tłumaczę o co chodzi.
Na wykresie możemy zobaczyć wydajność poszczególnych kart w demie technologicznym Infiltrator w rozdzielczości 4K Ultra HD. GeForce GTX 1070 osiąga zaledwie 25 klatek na sekundę w porównaniu do 51 klatek na sekundę w przypadku RTX 2070. To, na co koniecznie trzeba zwrócić uwagę, to informacja o włączonej technologii DLSS w przypadku kart z architekturą Turing. Rozwiązanie to wykorzystuje sztuczną inteligencję nie tylko do poprawiania grafiki, ale też zwiększania wydajności kart. Już wcześniej mówiło się, że Deep Learning Super Sampling ma mieć spory wpływ na moc obliczeniową kart graficznych.
Problem polega na tym, że DLSS – tak samo, jak Raytracing – musi być obsługiwany przez daną grę. Dlatego dużo wyższa wydajność rzeczywiście może być prawdą, ale nie osiągniemy jej zawsze i wszędzie. Wymieniając GTX 1070 na RTX 2070 nie zobaczymy dwa razy więcej klatek na sekundę, np. w Fortnite, CS:GO czy nawet Wiedźminie 3.