Do niecodziennego zdarzenia doszło w miniony weekend. Prawdopodobnie po raz pierwszy w historii na oficjalny wydarzeniu profesjonalny gracz okazał się szybszy od zawodowego kierowcy.
Do zdarzenia doszło w trakcie Race of Champions, odbywającego się w Meksyku. Na imprezie pojawiło się wiele znanych osobistości ze świata sportu motorowego – gwiazda Le Mans Tom Kristensen, kierowca Formuły 1 Pierre Gasly, zwycięzca Indy 500 Ryan Hunter-Reay czy wreszcie były kierowca Formuły 1 i aktualnie zawodnicy Formuły E – Lucas Di Grassi. To właśnie ten ostatni wziął udział w wyścigu przeciwko profesjonalnemu graczowi – Enzo Bonito, który należy do zespołu McLarena.
Zobacz: TaZ, Sawik i szef Kinguin zakładają nową organizację esportową
Wynik może być dla Was spory zaskoczeniem, ponieważ szybszy okazał się właśnie Enzo Bonito. To prawdopodobnie pierwszy raz, gdy na oficjalnym wydarzeniu profesjonalny gracz pokonuje zawodowego kierowcę. Bonito okazał się o pół sekundy szybszy od swojego oponenta. To niedużo, ale właśnie takie są różnice w najpopularniejszych sportach motorowych.
Zobacz: Największe wpadki 2018 rok – o tym lepiej jak najszybciej zapomnieć
Oczywiście należy w tym miejscu zaznaczyć, że rywalizacja odbywała się w warunkach sprzyjających graczowi – w grze komputerowej. Pojedynek na prawdziwym torze zakończyłby się deklasacją Enzo. Nie zmienia to faktu, że dla gracza jest to spore osiągnięcie. Trzeba też pamiętać, że zawodowi kierowcy wiele godzin spędzają na symulatorach, więc też są doskonale zaznajomieni z cyfrową wersją wyścigów.