Chociaż mecze uliczne mają być największą nowością w FIFA 20, to gracze zastanawiają się też, co zmieni się w Ultimate Team oraz karierze. W przypadku tej drugiej nowości będzie sporo. FIFA jeszcze bardziej chce się zbliżyć do Football Managera.
Kariera to, obok Ultimate Team, prawdopodobnie najbardziej ulubiony tryb wśród graczy serii FIFA. Nic dziwnego, że EA Sports stara się o niego jak najbardziej dbać. W tym roku gracze doczekają się kilku zmian, które nie tylko usprawnią rozgrywkę, ale też przybliżą ją do najlepszego menadżera piłkarskiego, czyli serii Football Manager.
Co się zmieni? Gra w końcu da nam możliwość wybrania budowy ciała, koloru skóry, ciuchów, twarzy, włosów czy nawet płci naszego menadżera. Jeśli w tym momencie się nad tym zastanawiacie, to tak, gra pozwoli na granie kobietą. Ale to tylko kosmetyka. Dużo ważniejszy jest chociażby wpływ na morale naszych zawodników. Ci będą reagować na nasze konferencje prasowe, zmiany w składzie, a także indywidualne rozmowy z nimi. To właśnie jeden z tych elementów, który przybliżą FIFĘ do FM-a.
Co jeszcze? W końcu pojawi się opcja automatycznego ignorowania międzynarodowych ofert pracy, które były irytujące w momencie, w którym dopiero rozpoczynało się swoją karierę. EA Sports obiecuje też poprawki graficzne dla poszczególnych lig. Oznacza to, że więcej razy zobaczymy logo Premier League, Bundesligi, Primera Division czy też Ligi Mistrzów. FIFA 20 debiutuje 27 września.