Mikrotransakcje opanowują nową grę mobilną.
Chociaż ostatecznie Call of Duty: Mobile zebrało rekordową społeczność, Mario Kart Tour osiągnęło bardzo podobne wyniki i jest bez wątpienia kolejnym sukcesem na rynku gier mobilnych. Wygląda na to, że twórcy zaczynają otwierać swoich fanów na nowe mikrotransakcje.
Zobacz: Zmarł John J. Kirby prawnik i imiennik postaci Nintendo
Gra została początkowo przyjęta bardzo dobrze. Sterowanie jest oryginalne, ale można się do niego przyzwyczaić, a do tego udało się przenieść klimat oryginalnego Mario Karta na telefony i pozwolić cieszyć się nim niemalże wszędzie, na swoim smartfonie. Niektórzy zauważyli jednak, że brakuje w grze wielu popularnych postaci.
W ramach Tokyo Tour, nowej aktualizacji do Mario Kart Tour, w sklepie pojawił się Diddy Kong Pack. Za 39 funtów, czyli nieco ponad 180 złotych, dostaniemy nową postać, 90 Rubies, waluty wykorzystywanej do zdobywania przedmiotów kosmetycznych oraz jeden Quick Ticket.
Czysto teoretycznie, gdyby ktoś planował wydawać pieniądze na ten tytuł, zakup nowego Packa oszczędzi mu konkretną kwotę. Rubiny sprzedawane oddzielnie są bowiem znacznie droższe. Najbardziej absurdalne wydają się w tym przypadku kwoty, za jakimi zamykana jest nowa zawartość. Za te same 39 funtów możecie kupić Mario Kart 8 Deluxe na Nintendo Switcha, ze wszystkimi bohaterami oraz toną różnorodnych lokacji.