Nowy rok oznacza powrót naszych comiesięcznych podsumowań. Styczeń pod względem statystyk oglądalności gier dostarczył nam kilka niespodzianek. League of Legends spadło z tronu, na który wkradł się Rust.
-
Valorant (54,5 miliona godzin)
Valorant nie tylko pod względem rozgrywki przypomina Counter Strike’a. Obie gry swoją oglądalność na Twitchu zawdzięczają wiernym content creatorom i turniejom. FPS Riotu wciąż w dużym stopniu bazuje na twórcach i czekamy dopiero, aż na dobre rozpoczną się regularne rozgrywki esportowe. Na razie widownię grze zapewniają więc osoby pokroju TenZ’a, Ninjy, Hiko, Wardella czy Subrozy, które większość swoich transmisji poświęcają Valorantowi.
-
Fifa 21 (55 milionów godzin)
Stały bywalec dolnej połowy naszych rankingów. Hype na nową Fifę opadł już parę miesięcy temu, ale gra wciąż trzyma przy sobie swoją społeczność i regularnie przykuwa ich uwagę różnymi wydarzeniami. Dla bardziej doświadczonych graczy jest to oczywiście Liga Weekendowa w wykonaniu profesjonalistów i znanych twórców. Trwają również comiesięczne turnieje, które gwarantują widzom szansę na zdobycie ekskluzywnych paczek i zawodników. Zawsze wpływało to znacząco na oglądalność Fify i nie inaczej będzie zapewne w tym roku.
-
Counter-Strike: Global Offensive (61 milionów godzin)
CS ma za sobą dosyć spokojny miesiąc. Największą widownię w styczniu przyciągnął oczywiście BLAST Premier: Global Final 2020. W puli turnieju znalazł się okrągły milion dolarów, a w peaku imprezę oglądało ponad 685 tysięcy widzów. Counter-Strike cały czas ma się więc dosyć dobrze i kiedy w kolejnych miesiącach zobaczymy więcej turniejów, legendarny FPS Valve powinien wspiąć się o kilka pozycji w naszym zestawieniu.
-
Grand Theft Auto V (74 miliony godzin)
O wyjątkowej społeczności GTA RP pisałem już tutaj niejednokrotnie. GTA cały czas utrzymuje się na liście 10 najpopularniejszych gier Twitcha i prędko się to nie zmieni. Zamiast skupiać się na dotychczasowych wynikach, warto spojrzeć w przyszłość GTA V. Na początek lutego zaplanowano premierę NoPixel 3.0, kolejną wersję najpopularniejszego serwera RP. Będzie to doskonała motywacja dla wielu dużych streamerów, żeby wrócić na NoPixel i po raz kolejny wcielić się w jakąś postać. W lutym GTA może więc znajdować się duży wyżej w naszym TOP10.
-
Call of Duty: Warzone (80 milionów godzin)
Warzone to kolejna produkcja utrzymująca się w TOP10, która niedługo znów znajdzie się w górnej części rankingu. Powoli dobiega końca pierwszy sezon. Oficjalnie ma on zakończyć się 24 lutego i jeżeli nic nie zmieniło się w obranym przez Raven w zeszłym roku systemie, chwilę później rozpocznie się sezon drugi. Jak zwykle wiąże się to z debiutem Battle Passa i testowaniem nowych broni, co buduje wśród społeczności niemały hype. Do tego czasu stabilną widownię Warzone zapewniają znani i lubiani content creatorzy oraz okazjonalne turnieje.
-
Minecraft (80 milionów godzin)
Tutaj na szczycie listy twórców po raz kolejny znajduje się tommyinnit. Solidnie trzyma się również scena speedrunowa. Swój pojedynek kontynuują forsen i xQc, a od dłuższego czasu szybkiego przechodzenia Minecrafta uczy się również Tfue. Były profesjonalny graczy Fortnie zdążył się już wspiąć na wyjątkowo wysoki poziom i jest bardzo bliski pobicia rekordu świata.
-
Fortnite (101 milionów godzin)
Fortnite w tym miesiącu uległ pod naciskiem kilku większych hitów. Popularny battle royale dalej trzyma się czołówki i pewnie tak zostanie, dopóki grę regularnie streamują Clix, NickEh30, Benjy, Bugha czy Grefg. Na początku lutego wystartuje kolejny sezon FNCS, który podobnie jak w przypadku CS-a, Valoranta czy Fify, powinien zapewnić grze sporą widownię. Rywalizacja pomiędzy najlepszymi graczami z całego świata zawsze przyciągała do Fortnite’a dużo ludzi.
-
Escape from Tarkov (111 milionów godzin)
Miejsce na podium Escape from Tarkov zapewnia przede wszystkim grudniowemu wipe’owi serwera. Co kilka miesięcy gra zalicza całkowity reset i wszyscy fani wracają, żeby od nowa zacząć zbierać cenne karabiny i pancerze. Przypomina to na swój sposób sezon w Diablo 3 czy ligę Path of Exile. Ostatni wipe miał miejsce 24 grudnia, wróciły dropy, a popularni streamerzy, z Lvndmarkiem i Summitem na czele, spędzali w Tarkovie mnóstwo czasu.
-
League of Legends (171 milionów godzin)
League of Legends wraca do wykręcania wysokich liczb na Twitchu. Po offseasonie spędzonym na testowaniu mitycznych przedmiotów i odkrywaniu mety 11 sezonu przyszedł czas na esport. Ruszyły w rezultacie LPL, LCK, LEC i LCS, cztery najważniejsze ligi profesjonalne. Amerykańskie rozgrywki w styczniu mogą pochwalić się średnią ponad 115 tysięcy widzów na Twitchu dzięki eksperymentalnemu turniejowi Lock In.
-
Rust (190 milionów godzin)
Drugie miejsce League of Legends w styczniowym rankingu pokazuje tylko, jak ogromny sukces odniósł Rust. Szał na survival powrócił razem z eventem organizowanym przez Valkyrae, a potem rozpoczęciem serwera dla streamerów OfflineTV. Oglądalność Rusta w porównaniu do grudnia 2020 wzrosła o prawie 900%. Dziesiątki godzin na serwerze spędzili xQc, auronplay, shroud czy Myth. Błyskawicznie powstały dramy pomiędzy streamerami, a razem z kontrowersjami przyszła również widownia.