Zgodnie z przewidywaniami, w pierwszym półfinale ESL Mistrzostw Polski, to AGO Gaming okazało się mocniejsze od ex-Pompa Team Black. Dzięki temu zapewnili sobie udział w walce o finał i ponad 8,3 tys. dolarów głównej nagrody.
Mecz nie miał długiej historii. Zawodnicy Pompa Team Black nie grają ze sobą już od około miesiąca, co szybko dało się zauważyć. Jednocześnie AGO Gaming przez wielu jest uznawane za głównych faworytów do wygrania całego turnieju, w końcu w fazie grupowej nie przegrali ani jednej mapy. Różnica poziomów była widoczna gołym okiem, co tylko zostało potwierdzone wynikiem. Pomimo tego, że mecz zaplanowany był na 3 mapy, to już po 2 poznaliśmy zwycięzcę.
Najpierw AGO Gaming poradziło sobie z rywalami na mapie Train. Po pierwszej połowie Furlan i spółka prowadzili 10:5. Po zmianie stron oddali przeciwnikom tylko jeden punkt i dość łatwo wygrali 16:6. Jeszcze gorzej było ma mapie Mirage, wybranej przez ex-Pompa Team Black. Pierwsza połówka zakończyła się prowadzeniem AGO Gaming 12:3. Po zmianie stron faworyci wygrali kolejną pistoletówkę, dzięki czemu doprowadzili do wyniku 15:3, a za chwilę 16:3.
Co zadecydowało o wygranej? Z jednej strony doświadczenie zawodników AGO, z drugiej brak wspólnych treningów ex-Pompa Team Black. Trudno też nie wspomnieć o tym, że Furlan, GruBy, Snatchie, TOAO i phr wygrali wszystkie rundy pistoletowe w tym meczu. Jak na razie AGO Gaming pozostaje niepokonane w ESL Mistrzostwach Polski i mają wielką szansę, aby zostało tak do końca turnieju. Drugi półfinał, między PRiDE i Kinguin, zostanie rozegrany w sobotę (16 września) o godzinie 11:00.
Źródło: