Pierwszy mecz Anonymo Esports w ramach Flashpoint był jedną wielką serią niewiadomych. Na szczęście wynik tego równania z niewiadomymi okazał się korzystny dla Polaków.
Jaka będzie forma Polaków? Jak zaprezentuje się dev1ce w pierwszym tak ważnym meczu po swoim transferze do Ninjas in Pyjamas? Czy NiP – organizacja przecież legendarna, ale jednak od dłuższego czasu w swoim własnym cieniu – zaskoczy pozytywnie czy negatywnie? Na wszystkie te i wiele innych pytań odpowiedzieć miało pierwsze starcie w ramach 3. sezonu Flashpoint.
Zobacz: Bukmacherzy idą w esport – oferta zakładów bukmacherskich i sponsoring
Do rozstrzygnięcia potrzebne były aż 3 mapy i jedna dogrywka. Zaczęło się katastrofalnie dla Polaków. Na Overpassie, który był wyborem NiP, utytułowana formacja szybko poradziła sobie z naszymi zawodnikami, wygrywając 16:3. Gdy pierwsi widzowie zaczęli się spodziewać występu w stylu #PolskiCS, polska formacja zaczęła zaskakiwać. Na wybranym przez siebie Nuke’u szala zwycięstwa przechylała się raz na stronę Polaków, raz – ich przeciwników. Pierwszą połowę co prawda zamykaliśmy niekorzystnym na pozór wynikiem 6:9, ale dawało to nadzieję na nawiązanie jeszcze wyrównanej walki w drugiej. I dokładnie tak było – w drugiej części mapy widzieliśmy wyrównane starcia, z których finalnie zwycięsko wyszli Polacy.
Wszystko więc miało się wyjaśnić na Mirage, nie bez powodu nazywanym “polską mapą”. Początek nie należał co prawda do najbardziej udanych, ale z czasem gra naszych rodaków znacznie się uspokoiła, w czym (nie po raz pierwszy zresztą) wydatnie pomógł Mynio, zdobywając w jednej z rund ace’a. Ninje, jak na dzielnych przedstawicieli tej sztuki przystało, nie mieli jednak zamiaru się poddać bez walki, tak więc zasadniczy czas gry zakończył się remisem 15:15. Na szczęście dogrywka należała już niemal w całości do Anonymo Esports.