Strona głównaRecenzjeAkcesoriaAOC AGON AGM600 – moc i potęga w gamingowej myszy zamknięta

AOC AGON AGM600 – moc i potęga w gamingowej myszy zamknięta

Jakiś czas temu firma AOC dziarsko wkroczyła na rynek sprzętu peryferyjnego i stale dostarcza coraz to nowe produkty do, i tak bogatej, oferty. Wśród nich znalazła się także gamingowa mysz AGON AGM600, którą miałem okazję przetestować.

Rynek sprzętu peryferyjnego jest wręcz zasypany różnorakim sprzętem. Producenci prześcigają się w sposobach przyciągnięcia uwagi graczy. AOC postawił w tym przypadku na sprawdzone i skuteczne sposoby, czyli wysoką jakość wykonania oraz użytych komponentów, wygodę użytkowania oraz atrakcyjną cenę. I w ten sposób najkrócej można opisać AGM600, jednak pozwolę sobie nieco rozwinąć temat. Ale najpierw zerknijmy na parametry techniczne urządzenia.

Mysz gamingowa AOC AGON AGM600

  • Przełączniki: Kailh – 80 milionów kliknięć;
  • Liczba przycisków: 10 (programowalne);
  • Sensor: PixArt PMW3389;
  • DPI: 200 – 16000;
  • IPS: 4000;
  • Przyśpieszenie 50G;
  • Częstotliwość: 1000 Hz;
  • Podświetlenie: TAK – 16,8 mln kolorów;
  • Efekty podświetlenia: TAK;
  • Dedykowane oprogramowanie: TAK;
  • Wbudowana pamięć: TAK – 2 profile;
  • Masa (mysz/mysz z przewodem): 115/146 g;
  • Wymiary: 73,9 x 43,3 x 130,5 mm;
  • Cena: od 195 zł.

Wygląd i jakość wykonania

Już od momentu rozpakowania AGON AGM600 wiedziałem, że bardzo się polubimy. Kształt urządzenia bardzo mocno przypomina moją ulubioną i na co dzień wykorzystywaną Logitech Hero G502. Mogę śmiało powiedzieć, że AGM600 to godny następca tej nieco leciwej już konstrukcji. Można powiedzieć, że AOC poszedł o kilka kroków dalej, dzięki czemu ich sprzęt wyróżnia się na tle konkurencji.

Urządzenie dedykowane jest dla graczy praworęcznych o dużych dłoniach, jednak nawet osoby z mniejszymi rękami, takie jak ja, powinny być zadowolone. Przy wygodnym ułożeniu dłoni miałem swobodny dostęp do przycisków w jakie została wyposażona AGM600.

A skoro mowa o przyciskach to tych znajdziemy aż 10, co więcej – wszystkie są programowalne, ale o tym później. Także, na grzbiecie urządzenia znajdziemy tradycyjnie lewy i prawy przycisk, które zajmują ponad połowę długości gryzonia. Ich krawędzie są ostro zakończone, co nadaje bardziej drapieżnego wyglądu. Pomiędzy nimi znajdziemy scroll, który został pokryty gumą z bieżnikiem. Takie rozwiązanie zapewnia większą przyczepność. Rolka ma wyczuwalny skok oraz pełni funkcję trzeciego przycisku.

Zaraz za nią znajdziemy dwa przyciski zmiany DPI. Z lewej strony pod kciukiem znalazły się trzy klawisze, które domyślnie służą do obsługi przeglądarki internetowej (przód, wstecz), oraz tzw. przycisk snajperski, który na czas wciśnięcia zmniejsza czułość myszy do 400 DPI, co przydaje się podczas precyzyjnego celowania w grach. Całość dopełnia wypust, na którym można wygodnie oprzeć kciuk.

Boki myszki zostały pokryte chropowatym materiałem, który dodatkowo zwiększa pewność chwytu.

Na krawędzi lewego przycisku znalazły się dwa dodatkowe przyciski służące domyślnie do zmiany poziomu głośności.

Ostatni z przycisków znajdziemy na spodzie urządzenia i służy on do przełączania się pomiędzy dwoma zapisanymi profilami. Poza znajdziemy tu także cztery teflonowe ślizgacze, które sprawdzają się wyśmienicie zarówno na biurku jak i dedykowanej podkładce AOC MM300XL.

Podświetlenie

Jak przystało na sprzęt przeznaczony dla graczy, także AGM600 cieszy oko podświetleniem. Chociaż wiem, że są osoby, które tego nie lubią, ja mocno cenię sobie możliwość delikatnego podświetlenia sprzętu, co nadaje mu ciekawszego wyglądu.

W przypadku AGM600 podświetlenie jest delikatne i nienachalne. Producent zdecydował się na cienki pasek oddzielający spód myszki od korpusu. Dodatkowo podświetlone jest także logo na grzbiecie oraz mała kropka za przyciskami do zmiany DPI. Dioda ta informuje nas o aktualnie wybranej rozdzielczości sensora. Kolor podświetlenia oraz jego intensywność można ustawiać w dedykowanej aplikacji G-Menu.

Sensor i przełączniki

Już na podstawie parametrów technicznych można stwierdzić, że AGM600 to idealne rozwiązanie dla graczy, którzy cenią sobie dobrą jakość podzespołów z niewygórowaną ceną urządzenia. I tak zacznijmy od przycisków. AOC postawił na Kailh, które wytrzymują do 80 milionów kliknięć, czyli bardzo dużo. Kliknięcie jest głośniejsze niż w przypadku G502, jednak nie aż tak żeby było jakieś irytujące czy przeszkadzało. Przełączniki stawiają niewielki opór, dzięki czemu nie ma tu mowy o przypadkowym kliknięciu.

AGM600 została wyposażona w czujnik optyczny PixArt PMW3389 o rozdzielczości od 200 do 16 000 DPI. Taki zakres jest w zupełności wystarczający dla większości graczy. Dla mnie nawet zbyt duży – sam zwykle korzystam z rozdzielczości około 2400 DPI.

Wysoka rozdzielczość to nie wszystko. Urządzenie cechuje się szybkością śledzenia na poziomie 400 IPS i przyśpieszeniem 50 G. Częstotliwość odświeżania wynosi 1000 Hz, 1 ms. Jak na sprzęt w tej klasie cenowej to są to parametry na wyśmienitym poziomie.

Warto również dodać, że AGM600 wyposażona jest w obsługę technologii Nvidia Reflex. Zwykle możemy ją znaleźć w urządzeniach z wyższej półki cenowej. Pozowała ona niwelować opóźnienia pomiędzy wciśnięciem przycisku a reakcją na monitorze. Przydaje się to zwłaszcza w grach FPS i sieciówkach.

Oprogramowanie

Dobra mysz gamingowa nie może obyć się bez dedykowanego oprogramowania. Nie inaczej jest w tym przypadku. Dzięki G-Menu dostajemy dostęp do zaawansowanych ustawień. Oprogramowanie pozwala na zmianę funkcji każdego z przycisków – zapisania makr dwóch profili użytkownika, zmianę sposobu podświetlenia i jego koloru, a także zmianę częstotliwości odświeżania – do wyboru mamy 125, 250, 500 i 1000 Hz.

Zabrakło jedynie możliwości dostosowania rozdzielczości dla przycisku „snajper”, ta bowiem zablokowana jest na 400 DPI. Poza tym możemy ustawić aż sześć poziomów czułości DPI.

Mata AOC MM30XL

Wraz z myszką, do testów trafiła do mnie również podkładka, a w zasadzie mata AOC MM300XL. Od dawna nie korzystałem z żadnych podkładek, głównie dlatego, że te zwykle ślizgały mi się po biurku albo były za małe i musiałem wiosłować myszką podczas grania czy korzystania z komputera. W przypadku MM300XL nie ma o czymś takim mowy. Mata jest ogromna ma 900 x 420 na 3 mm i pokrywa większą część mojego biurka. Bez problemu mieści się na niej nie tylko myszka, ale także klawiatura i pozostało jeszcze sporo miejsca na zamykany kubek termiczny AOC.

Podkładka jest wodoodporna, dzięki czemu nie muszę obawiać się podczas jedzenia, że ją zachlapię. Wystarczy potem przetrzeć wilgotną ściereczką i mata jest znowu czysta. Materiał, z którego jest wykonana mogę uznać za genialny – bez problemu pozbędziecie się sierści kota po tym jak mruczek postanowi zdrzemnąć się na biurku.

Dzięki temu, że od spodu pokryta jest gumą, idealnie trzyma się powierzchni biurka i nie przesuwa się nawet podczas energicznego ruszania myszką. Wierzchnia warstwa zapewnia idealny ślizg dla gryziona oraz dba o precyzję odczytu położenia. Stonowany kolor z logo AOC sprawia, że podkładka idealnie dopasowuje się do każdego biurka. Całość zwieńcza czarne wykończenie brzegów.

Podsumowanie i ocena

AGON AGM600 stanowi doskonały wybór dla wszystkich graczy, którzy cenią sobie wysoką jakość i możliwości sprzętu za niewygórowaną cenę. Szczególnie zadowoleni powinni być miłośnicy gier FPS. Oczywiście sprzęt sprawdza się także wyśmienicie również w innych grach.

Jeżeli poszukujecie wygodnej i solidnej myszki i chcecie wydać na to nie więcej niż 200 złotych, to zdecydowanie warto wziąć pod uwagę AOC AGON AGM600. A jeżeli chcecie duetu doskonałego to polecam zaopatrzyć się w matę AOC MM300XL. Jeżeli obawiacie się jednak, że będzie zbyt duża to w ofercie firmy dostępne są również wersje S, M, L i XL.

AGON AGM600 Ocena 8/10

Zalety

  • Stosunek ceny do jakości;
  • Świetnie leży w dłoni;
  • Długi przewód;
  • Dodatkowe oprogramowanie;
  • Teflonowe ślizgacze;
  • Delikatne podświetlenie;
  • Duży zakres DPI;
  • Technologia Nvidia Reflex.

Wady

  • Brak możliwości zmiany czułości dla przycisku snajper.

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

SoSlowGamer
Redaktor, szef działu retro

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię