Jeżeli ktoś nazwał Was wariatem po tym jak pochwaliliście się ile wydaliście na komputer, to jak nazwie kogoś kto zdecyduje się na zakup podstawki do monitora za ponad 4 tysiące złotych? Wspomniana podstawka została przedstawiona podczas wczorajszego eventu zorganizowanego przez Apple.
Sprzęt Apple cieszy się ogromną popularnością, ze względu na design oraz bezproblemową pracę. Niestety jednym z mankamentów sprzętu firmy z Cupertino jest jego cena. Nie po raz pierwszy dodatkowe akcesoria zostały wycenione przez Apple w niejasny sposób, jednak tym razem kogoś poniosła fantazja.
Zobacz: Relacja z premiery AOC. Pierwszy w Polsce 200 Hz monitor z HDR 1000 i…
Wczoraj Apple zaprezentowało najnowszy model Mac Pro wyceniony na 5999 dolarów, z kolei 32-calowy monitor to wydatek rzędu 4999 dolarów. Wersja Pro monitora to koszt 5999. Najciekawsze jednak, że do kompletu brakuje jeszcze podstawki pod monitor o wdzięcznej nazwie Pro Stand, za którą Apple życzy sobie 999 dolarów. Wystąpienie wywołało w sieci dyskusję, w której nawet fani produktów z jabłkiem przyznają, że jest to przesada.
Zobacz: Test monitora AOC Agon AG273QCX – zakrzywione 27 cali pełne niespodzianek
Wielu użytkowników uważa, że Apple przekroczyło bardzo cienką barierę, po której od dawna się ślizgało. Nawet uczestnicy prezentacji dali do zrozumienia, że Apple przegina. Po zaprezentowaniu ceny podstawki po Sali przeszła salwa śmiechu.
A jak wy oceniacie działanie Apple? I kupilibyście podstawkę za 4 tysiące? Dajcie znać w komentarzach.
