Wciąż nie milką echa walki na linii CD Projekt RED – Andrzej Sapkowski. Kolega po fachu polskiego pisarza – Dmitry Gluhovsky, nazwał go niewdzięcznym palantem. To nie pierwszy raz, gdy autor serii Metro 2033 krytykuje Sapkowskiego.
Na pewno doskonale wiecie, o co chodzi, ale w ramach przypomnienia warto wspomnieć, że Andrzej Sapkowski domaga się od CD Projekt RED dodatkowej zapłaty w wysokości 60 mln złotych. Chodzi o to, jak wielki sukces odniosła seria gier Wiedźmin i jak mało zarobił na tym autor sagi. Co prawda polskie prawo pozwala na taką dodatkową zapłatę, jeśli zachodzi duża dysproporcja między ceną za licencję, a zarobkami z tej licencji, ale polski internet i tak zmieszał Sapkowskiego z błotem. Teraz to samo zrobił Dmitry Gluhovsky – autor książek Metro 2033.
Zobacz także: Serial Wiedźmin: Netflix zdradził kto zagra Yennefer, Ciri i resztę bohaterów
W rozmowie z rosyjską stroną DTF Gluhovsky nazwał Sapkowskiego niewdzięcznym palantem. Poza tym rosyjski pisarz powiedział też, że Polak jest starym głupcem, który spieprzył sprawę i pewnie domaga się zapłaty, bo żona ciągle mu dokuczała. Trzeba przyznać, że to dość mocne słowa, ale nie jest to pierwszy raz, gdy Rosjanin atakuje Sapkowskiego. Już wcześniej mówił, że autor Wiedźmina jest arogancki i powinien się cieszyć z tych gier, bo rozsławiły jego twórczość na cały świat. Bez nich zostałby lokalną ciekawostką, nieznaną na Zachodzie. To samo zresztą przyznał o swoich książkach i grach na ich podstawie.
To kolejny raz, gdy Andrzej Sapkowski jest krytykowany przez innego pisarza. Najwyraźniej Polak zdaje się tym nie przejmować, a przynajmniej milczy na ten temat.