Za nami dwa dni i wstępne rozstrzygnięcia turnieju ESL One Cologne 2018. Poznaliśmy między innymi pierwsze drużyny, które już mogą oczekiwać na lot powrotny do domu – wśród nich niestety znalazło się mousesports ze Snaxem w składzie.
Polskim kibicom po raz kolejny nie będzie dane zobaczyć naszych reprezentantów na scenie w Kolonii. Po dość pewnej wygranej wynikiem 16:8 na Gambit, Myszy najpierw musiały uznać wyższość zawodników G2 Esports, z którymi przegrały 1:2, by ostatecznie swój los przypieczętować dość niespodziewaną porażką z fińskim ENCE wynikiem 0:2. Niestety, w tych spotkaniach Snax niezbyt zaznaczył swoją obecność, ale miejmy nadzieję, że zarówno dla niego jak i dla całego zespołu są to trudne początki, które wkrótce przerodzą się w coś pozytywnego.
Za to jeśli chodzi o ENCE to drużyna ta wyrasta nam na czarnego konia tego turnieju. Allu i jego koledzy nie tylko wygrali z zespołem Polaka, ale również 2:0 z Ninjas in Pyjamas, tym samym odesłali również legendarny szwedzki zespół do domu. Oprócz Szwedów z turniejem pożegnali się także zawodnicy Cloud9, Gambit, Liquid oraz singapurskie B.O.O.T-d[S].
Jeśli chodzi o jutrzejsze spotkania to prezentują się one następująco:
- 12:00 – Renegades vs. BIG
- 12:00 – North vs. MIBR
- 15:30 – ENCE vs. Natus Vincere
- 15:30 – Astralis vs. G2
- 19:00 – finał drabinki przegranych grupy B
- 19:00 – FaZe vs. fnatic
A jak tam Wasze typowania rozegranych już spotkań? Sprawdzają się?
Źródło: wł.