Dopiero co zakończyła się prezentacja nowej gry z cyklu Battlefield. Zobaczmy, co tym razem przygotowali dla graczy ludzie z DICE i EA.
Battlefield V ma rozgrywać się w latach II Wojny Światowej. Do gry wraca tak bardzo wyczekiwany tryb singleplayer w postaci Opowieści Wojennych, ale nie zabraknie też oczywiście multiplayera, jak na przykład Podbój, w którym wziąć udział może aż 64 graczy. Za ukończenie każdej operacji oraz misji w innych trybach gracz ma otrzymać unikalne nagrody, które złożą się na swego rodzaju “kolekcję” żołnierzy i pojazdów. Nagrodami tymi mają być między innymi kamuflaże, skiny, tatuaże i innego rodzaju kosmetyczne akcenty w grze. W żadnym momencie nie pojawią się według zapewnień twórców dodatki, które miałyby sprawić, że nowy Battlefield stanie się grą Pay 2 Win – najwyraźniej naprawdę twórcy wyciągnęli wnioski z afery ze Star Wars: Battlefront II. Gra nie będzie też miała klasycznie pojmowanych DLC – zamiast nich pojawiać się będą darmowe elementy “Teatru Wojny”, wypuszczane co jakiś czas.
Co jeszcze nas czeka? Oprócz nowego systemu zniszczeń pojazdów i budynków, ważnym elementem rozgrywki ma być system fortyfikacji – żołnierze mają mieć specjalne zestawy, które pozwolą chociażby postawić przeszkody albo zabezpieczyć własne pozycje, chociażby za pomocą worków z piaskiem.
Jeśli chodzi o multiplayer – na chwilę obecną wiadomo, że w trybie co-op mogą wziąć udział 4 gracze. Premiera gry została zapowiedziana na 19 października.
[you tube=fb1MR85XFOc]
Źródło: