Co prawda na E3 2019 nie pokazano publicznie nowego gameplayu z Cyberpunk 2077, ale i tak o grze dowiadujemy się coraz więcej rzeczy. Wygląda na to, że Night City może mieć trochę wspólnego z San Andreas lub Vice City.
Cyberpunk ma zaoferować ogromny, otwarty świat, którego punktem centralnym będzie miasto o nazwie Night City. A jak to w mieście bywa, pełno będzie w nim wszelkiej maści pojazdów. Te będziemy mogli nie tylko kraść niczym w Grand Theft Auto, ale także kolekcjonować. Wszystkie nasze mieszkania, a wygląda na to, że będziemy mogli mieć ich kilka, będą wyposażone w garaże. W nich będziemy przechowywać nasze pojazdy.
Zobacz: Cyberpunk 2077 – będziemy mogli stworzyć postać z cechami transpłciowymi
Ale to nie wszystko. Każdy gracz będzie musiał wybrać swój ulubiony pojazd – samochód lub motocykl, który (wzorem Płotki w Wiedźminie 3) będzie można w każdej chwili wezwać. Jak to możliwe? Na ostatnim trailerze mogliśmy zobaczyć, że środki lokomocji mają własną sztuczną inteligencję, więc są w stanie poruszać się po mieście bez kierowcy. Zatem w tym przypadku ma to uzasadnienie.
– Pojazdy są wyposażone w SI, więc można je wezwać i zobaczyć, jak auto zbliża się w Twoim kierunku. Można je zostawić w dowolnym miejscu, wezwać, SI zrobi „bzzzt” i pojazd przyjedzie do Ciebie – powiedział Paweł Sasko z CD Projekt RED.
A jeśli liczycie na latające samochody, to możecie poczuć się rozczarowani. W pewnym momencie ma pojawić się zadanie, w którym przyjdzie nam poruszać się takim pojazdem, ale nie w roli kierowcy. Szkoda, ale prawdopodobnie byłoby to strasznie trudne do zaimplementowania. Cyberpunk 2077 zadebiutuje 16 kwietnia 2020 roku na PS4, XOne i PC. CD Projekt RED liczy na lepszą sprzedaż niż w przypadku Wiedźmina 3.