Zaprzepaszczona szansa czy niedoceniona perła? Ocena
Oprócz powyższych bardzo rzucających się w oczy problemów gra w dalszym ciągu (mimo dwóch patchy) ma też mnóstwo drobnych drażniących i wybijających z klimatu błędów. A to przedmiot, teoretycznie trzymany przez postać, lewituje obok jej rąk, a to widzimy zawieszony w powietrzu telefon, papierosa czy broń, a to samochód zaklinuje nam się w ogrodzeniu… Wykrywanie kolizji to najczęstszy problem, którego nie rozwiązał u mnie jeszcze żaden z dwóch patchy, które pojawiły się po premierze. Oprócz tego inne, pojawiające się sporadycznie – znikające samochody (nadjeżdżające z oddali albo te stojące obok nas, które wyparowują jeśli tylko się odwrócimy), lub wręcz przeciwnie – pojawiające się znikąd modele postaci w pozycji T, ciała przeciwników wykonujące jakieś dziwne akrobacje pośmiertne, problemy z podnoszeniem przedmiotów (kieruje celownik na przedmiot, ale w żaden sposób nie mogę go zabrać), pojawiające się “od czapy” elementy interfejsu, które czasem w ogóle nie chcą zniknąć, doczytujące się tekstury asfaltu… Litanię błędów można by ciągnąć w nieskończoność.
Oprócz „typowych” bugów, które albo jakimś cudem przeszły przez proces testowania, albo zostały zgłoszone, ale nie naprawione – w grze można się przyczepić do elementów dotyczących pewnych mechanik. Jak chociażby to, że po popełnieniu wykroczenia policja niemal od razu teleportuje się obok nas (zamiast wzorem GTA – podjechać, dając nam chwilę na ucieczkę), albo fakt, że inni kierowcy nie zdradzają żadnych objawów nawet sztucznej inteligencji. W efekcie pchają się w zablokowaną drogę albo kompletnie nie unikają zderzenia z nami. I tak dalej, i tak dalej… Poza jedną sceną z prologu, znaną z trailerów przed premierą, nie ma też właściwie śladu po Trauma Team – uzbrojonych po zęby służbach medycznych. Pamiętacie jak w GTA po potrąceniu pieszego od razu pojawiała się karetka? Tu los postronnych ofiar nikogo nie interesuje. Czyżby nikt z nich nie miał ubezpieczenia?
Jak to jest z tym 10/10?
Bez dwóch zdań, w CD Projekt RED pracują ludzie niesamowicie utalentowani, którzy starali się “dowieźć” najbardziej rozbudowaną, rewelacyjną grę w historii firmy. Bez wątpienia udało im się tego dokonać, jeśli chodzi o fabułę, misje i rys postaci. I niewątpliwie ich starania zostały mocno nadwątlone (delikatnie mówiąc) przez parcie na wypuszczenie gry w zbytnim pośpiechu. Ale wiecie co? W Cyberpunka musicie zagrać. Niekoniecznie teraz, może to być za 2-3 miesiące, kiedy wyjdą już wszystkie fixy, może dopiero po aktualizacji dla next-genów. Ale musicie. Właśnie dlatego wystawiam jej ocenę 7/10 i daję jej nasz znak polecenia. Tak, gra miała bardzo zły start. Tak, prawdopodobnie wycięto z niej część zawartości, a to co otrzymaliśmy z początku było w wielu przypadkach niegrywalne. Ale autorzy w pocie czoła pracują nad postawieniem jej na nogi i moja ocena nie jest za coś, co „może kiedyś będzie”, a za to, co już mamy, po 2 wydanych aktualizacjach.
Management CDPR zawalił, być może całkowicie zaprzepaszczając szanse Cyberpunka 2077 na stanie się grą legendarną. Być może już stała się taką grą, ale nie z powodów, których chcieliby jej autorzy – a z powodu całego zamieszania i problemów, które miała i ma. Natomiast to nie oznacza, że powinniście rezygnować z poznania tej historii bo ominie Was coś naprawdę niezwykłego.
Zalety
|
Wady
|