Razem z grą Star Citizen okupują miejsca najwolniej rozwijanych produkcji w ostatnich latach. Mimo to, deweloperzy śmiało wspominają o planach opuszczenia Early Access. Jakie bajeczki podane przez ekipę deweloperów usłyszano teraz?
Przede wszystkim odważne hasło. Plany ekipy koderów wskazują na rok 2018 jako ten, w którym projekt gry zostanie ukończony a tytuł opuści sekcję gier we wczesnym dostępie. No cóż, linijki kodu ułatwiające nam omijanie zombie i podnoszenie puszek z ziemi klepane są już od 2013 roku i patrząc na to, że hasło BETA w menu głównym zostanie wstawione być może w okolicach ferii zimowych – nie chce mi się w to wierzyć.
Cała naprzód! – musiało zabrzmieć w studio, jeśli wierzyć można hasłom studia Bohemia. Dla zachowania terminów gracze poniosą swą cenę oczekiwaniem na jakikolwiek duży update przed końcem roku. Takowych bowiem w 2017 nie ujrzycie. Z jednej strony chciałbym wierzyć, z drugiej – daje to jeszcze większe pole do opierdzielania się deweloperów 🙂
Sprawdź też: Projekt X – zapowiedź
Jak brzmiała pełna wypowiedź teamu Czechów?
Wydanie obu wersji – 0.63 Experimental oraz 0.63 Stable (faza BETA) jest dla nas kluczowym celem, będą też ostatnimi krokami przed opuszczeniem statusu wczesnego dostępu. Od kiedy stało się to tak ważne, wyznaczyliśmy sobie tak zwane epic goals (epickie cele) które zawierać będą to wszystko co robimy dla gry na nowym silniku. Cele te to – wydajność, stabilność, kontrola, balans i swoboda modowania.
Co sądzicie o rozwoju DayZ? Czy ma szanse wrócić na szczyty słupków popularności po wydaniu pełnej wersji? Jedno jest pewne – dowiemy się tego w przeciągu najbliższych… 10 lat 🙂
Źródło: kitguru