Monster Hunter World ma problemy z wykrywaniem liczby rdzeni procesora. Modder Kaldaien ogłosił, że nie będzie rozwijał już swojego modu Special-K, twierdząc, że kod antydebugujący Capcom poważnie utrudnia życie modderom.
Kaldaien znalazł kilka ciekawych szczegółów w grze. Dotyczy to głównie sposobu, w jaki silnik gry obsługuje i wykorzystuje swoje rdzenie. Odkrycie to może wyjaśniać, dlaczego gra tak mocno obciąża CPU. Według niego Monster Hunter World nie jest w stanie prawidłowo wykryć liczby rdzeni. Gra z góry zakłada, że komputer wyposażony jest w procesor z 32 rdzeniami i odpowiednio skaluje wątki, pomimo, że większość graczy korzysta z procesorów 4 rdzeniowych z 8 wątkami.
Co więcej, modder twierdzi, że jeden z głównych procesów gry jest poświęcony wykonywaniu kodu antydebugującego i zużywa 25% mocy procesora. Ma on funkcję zabezpieczającą kod gry przed modyfikacją.
Na razie zamierzam to zostawić. Znalazłem i pokonałem mechanizm, który powodował spadki wydajności gry. Mogę teraz potwierdzić, że wygląda to na celowe działanie, które powoduje zawieszenie gry w momencie, gdy spróbujesz ją zmodyfikować.
O ile Capcom nie zdecyduje się usunąć swojego kodu antydebugowego, Kaldaien nie będzie więcej wspierał Special-K moda dla Monster Hunter World. Nie wiadomo czy jest za to odpowiedzialne Denuvo czy Capcom. Po raz kolejny zabezpieczenia gry stają się przeszkodą i utrapieniem uczciwych graczy.
