Strona głównaWiadomościEA krwawi po aferze z mikrotransakcjami. Już ponad 3 mld dolarów straty

EA krwawi po aferze z mikrotransakcjami. Już ponad 3 mld dolarów straty

Podejrzewam, że gdyby w EA od początku wiedzieli jak potoczy się historia gry Star Wars Battlefront II, to pewnie nigdy by jej nie wydali. Jeden z największych wydawców na świecie poważnie krwawi. Rana nie jest śmiertelna, ale blizna pozostanie już na zawsze.

W ciągu zaledwie kilku dni akcje Electronic Arts straciły na wartości ponad 3 mld dolarów, czyli prawie 10 procent całkowitej wartości firmy. To rezultat afery związanej ze Star Wars Battlefront II i decyzją o wyłączeniu mikrotransakcji. Najwyraźniej inwestorzy nie uwierzyli w zapewnienia, według których takie postępowanie w żaden sposób nie wpłynie na wynik finansowy EA. Aktualnie jedna akcja EA kosztuje 105,49 dolarów, podczas gdy na początku miesiąca było to nawet 115,45 dolarów.

Oczywiście nie są to konkretne straty finansowe. EA nie będzie musiało w żaden sposób zapłacić tych 3 mld dolarów. Jednak wartość rynkowa to niezwykle ważny wskaźnik, który mówi o ogólnej kondycji firmy. Niestety, wcale nie oznacza to, że Electronic Arts zrezygnuje z mikrotransakcji. Na to nie ma szans. W samym 2016 roku firma zarobiła na płatnościach wewnątrz swoich gier aż 800 mln dolarów. Dzisiaj rynek mikrotransakcji przynosi prawie 3 razy więcej zysków niż sprzedaż gier czy to w formie fizycznej, czy też cyfrowej.

Źródło: TechPowerUp

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Damian Jaroszewski
Redaktor prowadzący, szef działów esport i hardware

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię