W Fortnite Battle Royale odbyło się dzisiaj całkiem widowiskowe wydarzenie z okazji zakończenia halloweenowej imprezy Fortnitemares. Mówiąc w skrócie, znajdująca się na mapie kostka eksplodowała i troszeczkę przemeblowała mapę.
Gracze zgromadzeni dzisiaj wokół sześcianu znajdującego się na jeziorze byli świadkami wielkiej eksplozji. Wybuch sześcianu spowodował zalanie świata białym światłem oraz wciągnął graczy do innego wymiaru.
Zobacz także: Gracze Fortnite pobili rekord Guinessa, ale raczej nie ma czym się chwalić
W przestrzeni tej dookoła graczy fruwały kryształowe motyle, trwało to kilkadziesiąt sekund, po których gracze zostali przeniesieni z powrotem na mapę gry. Eksplozja zmieniła wielkie jezioro w mniejsze z kilkoma wysepkami.
Poniżej możecie zobaczyć jak to wyglądało:
In case anyone missed the fortnite event, here ya go. pic.twitter.com/1G7dZCiqdN
— The soup's thankful, baby. (@Lycanrocario) November 4, 2018
Wydarzenie to było zapowiadane przez dewelopera w ubiegły czwartek, wraz z pojawieniem się informacji o aktualizacji 6.21. Wczoraj gracze zauważyli, że sześcian stał się niestabilny i zaczął pękać i przeciekać do jeziora. Kevin był częścią mapy Fortnite: Battle Royale od sierpnia. W trakcie piątego sezonu przemieszczał się po mapie aż trafił do jeziora. Obecnie na jeziorze znalazły się trzy wysepki.
Zobacz także: Fortnite na ekranach Times Square! W sylwestrową noc zagra sam Ninja
Wydarzenie Fortnitemares wciąż trwa w trybie Ratowanie Świata i umożliwia graczom zdobywanie broni i skórek przez wykonywanie zadań na nawiedzonych bagnach. Ratowanie Świata jeszcze przez jakiś czas będzie dostępne tylko w odpłatnej formie, ale do czasu.