Skoro mamy coś na wzór Battle Royale w FIFIE, to nie mogło podobnego trybu zabraknąć również w Forza Horizon 4. Co ciekawe, nie będzie to pierwsza gra wyścigowa, której twórcy zdecydowali się na taki krok. Jednak w przypadku Forzy brzmi to nawet ciekawie.
Tryb Battle Royale w Forza Horizon 4 otrzymał nazwę The Eliminator. Będzie to całkowicie darmowy tryb, który jeszcze dzisiaj pojawi się w grze. Będzie mogło wziąć w nim udział do 72 graczy, ale wygrany będzie tylko jeden. Oczywiście nie spodziewajcie się tutaj broni czy niszczenia przeciwników. Tutaj liczy się przede wszystkim prędkość.
Zobacz: Resident Evil 3 Remake – zobacz pierwsze fragmenty gameplayu
Rozgrywka rozpocznie się od wyścigu przy użyciu wolniejszych aut pokroju Mini Coopera z 1965 roku. Z czasem, gdy eliminowani będą kolejni przeciwnicy, auta będą ulegały ulepszeniom. W sumie ma być 10 poziomów samochodów. Szczególnie szybkie i rzadkie będzie można znaleźć w trakcie wyścigów. A te nie będą rozgrywane tylko na torach i ulicach. Najważniejsze aby utrzymać się w wyznaczonej strefie. Jeśli za nią wypadniesz, to wypadasz też z gry.
Zobacz: Ameryka Południowa miejscem akcji GTA 6?
Ale na tym nie koniec. Gdy w walce pozostanie kilku lub kilkunastu graczy, to na mapie świata ma się pojawić linia mety. Kto dojedzie pierwszy, ten wygrywa. W miarę proste, prawda? Twórcy zadbali też o odpowiednią długość pojedynków. Te nie mają trwać godzinę, 45 minut czy nawet pół godziny. Średni czas każdego wyścigu w ramach The Eliminator to podobno 15 minut.
Cool