Niełatwe jest życie internetowego influencera. Często niewinne sformułowanie może zostać źle odebrane i skrytykowane przez mnóstwo osób. Jednak tego nie można powiedzieć o brazylijskiej influencerce Gabrieli Cattuzzo. Ta wprost stwierdziła, że faceci to śmiecie.
Gabriela Cattuzzo jest brazylijską influencerką. Współpracowała między innymi z firmą Razer, znaną z produkcji akcesoriów i sprzętów dla graczy. Współpracowała, bo marka zerwała umowę. Dziewczyna stwierdziła, że faceci to śmiecie. Dla Razera to było za dużo.
Zobacz: Popularny youtuber znaleziony martwy
Jednak sprawa nie jest tak prosta. Wszystko rozegrało się w mediach społecznościowych dziewczyny. Na jednym z portali wrzuciła on zdjęcie, na którym ujeżdża mechanicznego byka. Podpis brzmiał: „I am riding the chat”, co można przetłumaczyć jako „ujarzmiam czat”. Oczywiście nie zabrakło pseudo samców alfa (a przynajmniej sami tak o sobie myślą), którzy zaczęli publikować niewybredne komentarze w stylu polskiego „brałbym” lub „mnie możesz ujeżdżać”.
To przelało czarę goryczy. Gabriela Cattuzzo najpierw napisała:
– Zawsze znajdzie się jakiś pierdolnięty w łeb macho, który będzie gadał takie bzdury o charakterze seksualnym do kobiet, aż te będą musiały zacząć z tego żartować, co nie?
A po chwili dodała, że faceci to śmiecie. Później tłumaczyła się, że nie chodziło jej o wszystkich i jest mnóstwo fajnych facetów, a poza tym pod każdym jej zdjęciem znajdują się podobne komentarze. To jednak nie wystarczyło. Razer zerwał z nią umowę, bo marka nie chce być kojarzona z podobnymi konfliktami.
Zobacz: Ministerstwo Cyfryzacji dołączyło do walki z patostreamerami
Nie dziwię się tej decyzji. Stwierdzenie, że faceci to śmiecie, to już lekka przesada. Oczywiście jak najbardziej rozumiem, że dziewczynie mogły puścić nerwy. Absolutnie nie popieram i nie bronię tekstów internetowych podrywaczy, którzy nie mają szacunku do kobiety. Ale influencerka musi być świadoma, że w jej przypadku słucha więcej osób i każde zdanie ma większą wagę. Może to niesprawiedliwe, ale tak już jest. Popularność to też ogromna odpowiedzialność.