Fani serii Matrix pamiętają, że śmierć w wirtualnym świecie oznaczała śmierć w prawdziwym życiu. Twórcy nowych gogli VR uznali, że ten pomysł przeniosą także do swojego nowego urządzenia. Śmierć w grze będzie oznaczała śmierć gracza.
Palmer Luckey, twórca Oculus VR podzielił się swoim pomysłem na stworzenie gogli, które miałby rozbudowany interfejs, wpływający bezpośrednio na odczucia gracza. Dotyczy to także śmierci gracza, jeżeli ten przegra w wirtualnym świecie.
Zobacz: Wiedźmin Remake – CD Projekt zapowiada przeniesienie gry na Unreal Engine 5
Urządzenie miałoby przenieść poziom wirtualnej rozgrywki na zupełnie nowy, nieznany dzisiaj poziom i zmusić graczy do przemyślenia sposobu interakcji z wirtualnym światem oraz innymi graczami. Luckey stwierdził, że jest dopiero w połowie prac i jeszcze długa droga do wyprodukowania gogli. Jak podkreśla twórca:
Potrzebujesz NerveGear, niesamowitego urządzenia, które doskonale odtwarza rzeczywistość za pomocą bezpośredniego interfejsu neuronowego, który jest również zdolny do zabicia użytkownika. Pomysł powiązania prawdziwego życia z wirtualnym awatarem zawsze mnie fascynował – natychmiast podnosisz stawkę do maksymalnego poziomu i zmuszasz ludzi do fundamentalnego przemyślenia sposobu interakcji z wirtualnym światem i graczami w nim zawartymi. Podrasowana grafika może sprawić, że gra będzie wyglądać bardziej realistycznie, ale tylko groźba poważnych konsekwencji może sprawić, że gra stanie się realna dla ciebie i każdej innej osoby w grze. Jest to obszar mechaniki gier wideo, który nigdy nie został zbadany, pomimo długiej historii sportów w świecie rzeczywistym kręcących się wokół podobnych stawek.
Twórca zamontował w swoich goglach trzy ładunki wybuchowe i połączył je z wąskopasmowym czujnikiem, który może wykryć kiedy ekran miga na czerwono, dzięki czemu rozpozna śmierć w grze i odpali ładunki. Kolejny krok to stworzenie mechanizmu, który uniemożliwi zdjęcie gogli lub zniszczenie ładunków. Obecnie zestaw jest bardzo awaryjny i twórca nie testuje go na ludziach.
Pomijając absurdalność tego pomysłu, raczej nie polecałoby się grania w żadną z produkcji serii Souls. Chociaż można przypuszczać, że znalazłoby się kilku chętnych.
już lepiej zrobić że z czegoś obrywasz a nie od razu kill
już lepiej zrobić że z czegoś obrywasz a nie od razu kill
Takie coś nigdy nie przejdzie każdy to wie