Wygląda na to, że problemy wokół Halo Infinite sprawią, że gra dołączy do Cyberpunka 2077 – single- i multiplayer mogą być 2 osobnymi grami.
Halo Infinite miało być jednym z “system sellerów” nowej generacji konsol Microsoftu. Jednak zamiast euforii, po premierze pierwszych materiałów z gry studia 343 Industries, spadła na twórców krytyka, że nowe Halo nijak nie wygląda jak gra nowej generacji. Co do stanu tytułu, to nawet Phil Spencer, wypytywany przez Kotaku, nie chciał zdradzać zbyt wielu informacji – mimo, że grał już w grę.
Jedno jest pewne – Halo Infinite ciągle jest dopracowywane. Może to oznaczać, że fani marki muszą się uzbroić w bardzo dużo cierpliwości. Podobno twórcy rozważają nawet możliwość wypuszczenia osobno kampanii dla pojedynczego gracza i multiplayera. To podobny zabieg, do tego, który już jakiś czas temu potwierdzili ludzie z CD Projekt RED wobec Cyberpunka 2077. Potwierdzałoby to także informacje, że wydanie multiplayerowe gry będzie darmowe. Jednak w przypadku polskiej gry nie ma powodu podejrzewać, że chodzi w jakikolwiek sposób o ratowanie trudnej sytuacji – w przeciwieństwie do nowego Halo.
Jak myślicie, czy takie podejście ma szansę uratować nowe Halo?