Atari już od dawna nie jest otoczone aurą kultu, z którą było kojarzone kilkanaście lat temu. Niegdyś potężna marka, w połowie lat 80 przeżyła potężny kryzys, z którego nigdy się już nie podniosła. Mimo wszystko jej obecni właściciele nie ustają w staraniach by uczynić ją na powrót rozpoznawalną.
Jeszcze całkiem niedawno firma miała ambitne plany stworzenia swojej mini-retro-konsolki, jednak i ten plan powiódł się co najwyżej średnio. Próbują więc podbić całkiem inny rynek, bazując jedynie na kultowym logo i nazwie.
Zobacz: Promocja na retro konsole w Lidlu
Atari podpisało umowę, na bazie której w Stanach Zjednoczonych powstanie… osiem hoteli, sygnowanych tą marką. Pierwszą lokalizacją będzie Phoenix, potem hotele pojawią się w Austin, Chicago, Denver, Las Vegas, San Francisco, San Jose i Seattle. Oczywiście na samym “brandzie” się nie skończy. Każdy hotel będzie wyposażony w “pokoje gamingowe” dla gości, oraz “studia esportowe” jako miejsca treningowe dla profesjonalistów. Oprócz tego w każdym hotelu pojawią się standardowe (przynajmniej dla USA) punkty takich miejsc – restauracje, bary, piekarnie i kina.
Zobacz: E.T. powrócił na Ziemię i znowu dzwoni do domu
Przy budowie hoteli Atari nie będzie miało zbyt wiele do powiedzenia, za to oczywiście do firmy trafi 5 procent z zysków. Oprócz tego firma już otrzymała 600 tysięcy dolarów za prawo do wykorzystania marki.
To nie pierwsza oryginalna próba Atari by wrócić do świadomości klientów. Pierwszą było pojawienie się w filmie Blade Runner 2049, miejmy więc nadzieję, że ta oryginalna strategia znowu przyniesie im korzyści. Tym bardziej, że jeśli pierwsze osiem hoteli się sprawdzi, pojawią się kolejne.