Niemal wszyscy kibice esportu w Polsce kojarzą organizację Izako Boars, lecz niestety nie z powodu osiągnięć, tytułów i triumfów, a bardziej z powodu ciągłych roszad w składzie dywizji CS:GO, które w sumie i tak niewiele dają. Ale to nie do końca tak, że Izako Boars kompletnie nie odnoszą sukcesów. Mają je – tylko w nieco innych dyscyplinach.
Gdy większość przedstawicieli sceny zaabsorbowana była kolejną zmianą w składzie drużyny, po cichu organizacja odniosła swój mały triumf. Ale po kolei. Wiecie czym jest Zula? Wbrew pozorom nie jest to nietypowe imię żeńskie, a tytuł darmowej strzelanki, która wydana została w 2016 roku. U nas jest niemal nieznana, za to bardzo popularna chociażby w Turcji. Z Zulą jest jak z Crossfire – ten drugi tytuł w Polsce również jest praktycznie nieznany, a w Chinach jest popularniejszy niż CS:GO. Zresztą kilka map Zuli pochodzi z CS-a – zostały oficjalnie zakupione. No dobrze, ale dlaczego to tak istotne w kontekście Izako Boars? Otóż całkiem niedawno profesjonalny polski zespół rywalizujący w tym tytule podpisał kontrakt z organizacją na czele której stoi Piotr ‘Izak’ Skowyrski. A na pierwszy sukces czekali bardzo krótko – wygrali Mistrzostwa Świata, które odbywały się oczywiście w Stambule. Nie jest to zresztą jedyny sukces Polaków z tej drużyny – dwóch spośród nich: Tomasz ‘ERM’ Kapituła oraz Maciej ‘Doxiu’ Głuc w 2013 roku rywalizowali w grze Combar Arms, w której zdobyli wtedy Mistrzostwo Europy z formacją 31337gaming. Obyśmy teraz na kolejny mistrzowski tytuł czekali nieco krócej niż pięć lat.
Gdybyście na własne oczy chcieli się przekonać jak wyglądało finałowe starcie – zapraszam do obejrzenia nagrania (uwaga – komentarz w języku tureckim):
[you tube=vY3WT_Xei5o]
Źródło: Playerbros.com