Liczba możliwości serwera dedykowanego może onieśmielać niektórych mniej doświadczonych graczy. Postanowiliśmy więc jeszcze raz przybliżyć Wam temat dedyków i wskazać najciekawsze sposoby na wykorzystanie ich w gamingu.
Od miesięcy razem z OVHcloud przybliżamy Wam temat serwerów dedykowanych. Pisaliśmy już o ich wadach, zaletach, cenie i o wyborze odpowiedniego serwera, dostosowanego do waszych potrzeb. To jednak sposób zastosowania takiej inwestycji jest najbardziej rozległym tematem. Dzisiejszy artykuł poświęciliśmy więc przede wszystkim gamingowi oraz temu, jak wasze wieczorne spotkania na Discordzie ze znajomymi może usprawnić zakup serwera dedykowanego.
Zastosowanie własnego serwera wynika głównie z zalet, o których pisaliśmy w oddzielnym artykule. Słowem kluczowym w ich przypadku jest „swoboda”. Z dostępem do własnego serwera zyskujecie niemalże pełną kontrolę nad swoją ulubioną grą. Możecie zmieniać ustawienia według własnych potrzeb i stworzyć świat z myślą wyłącznie o sobie i waszych znajomych.
Sztandarowym przykładem jest oczywiście pod tym względem Minecraft. Gra, która ujrzała światło dzienne ponad 10 lat temu, teraz ma się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Niedawno informowaliśmy Was, że Minecraft w ostatnim kwartale zbliżył się do 140 milionów aktywnych użytkowników w miesiącu. Grubo ponad 100 milionów graczy każdego miesiąca loguje się do gry i robi to, co tylko przyjdzie im do głowy.
Ci doświadczeni gracze swobodę dedykowanych serwerów docenią najbardziej. Mojang regularnie aktualizuje swoją produkcję, wielkimi krokami zbliża się długo wyczekiwany patch Caves and Cliffs, ale to dzięki kreatywności społeczności gra cały czas zbiera wokół siebie aż tyle ludzi. Większość weteranów doskonale zaznajomiła się już z różnymi rodzajami armorów, surowców czy broni. Pokonali smoki, wykopali głębokie jaskinie i zapoznali się ze wszystkimi biomami.
Wtedy Minecraft otwiera przed sobą kolejne drzwi, które prowadzą do serwerów tworzonych przez społeczność, gdzie ograniczeń jest bardzo niewiele, a podstawowe mechaniki gry są używane do niewyobrażalnych osiągnięć. Minecraft jako jedna z pierwszych gier zaadaptował na serwerach społeczności battle royale. Lata temu, przed Fortnite czy Warzone, graliśmy w tryb inspirowany książkami i filmami Hunger Games. Gracze walczyli wtedy o przetrwanie, zbierając na mapie różnego rodzaju bronie i surowce. Posiadając własny serwer dedykowany, możecie wejść w ten świat nieograniczonych możliwości i sami dyktować w nim warunki.
Gier oferujących tak duże możliwości posiadaczom dedyków jest bardzo wiele. Królują oczywiście pod tym względem survivale. Doskonale na serwerze dedykowanym można wykorzystać Rusta, stawiając własny świat ze swoimi ustawieniami i otwierając go na innych graczy lub po prostu rywalizując ze znajomymi. Dobrze sprawdza się też Ark, pełny różnego rodzaju ustawień tempa zdobywanego doświadczenia czy zasad oswajania i wychowywania dinozaurów. W przeciwieństwie do Rusta, w Arku rozwinięty jest znacząco element PvE. Na własnym serwerze zyskujecie tam dostęp do mnóstwa opcji, które wpływają na prędkość progresu.
Dedyki to jednak nie tylko gratka dla fanów survivali. Bardzo wiele na posiadaniu własnego serwera mogą również zyskać miłośnicy FPS-ów. W grach pokroju Counter-Strike’a, Army czy nawet Team Fortress, kluczem do sukcesu jest nie szereg możliwości własnego serwera, tylko jego stabilność oraz brak opóźnienia. Nagle przestajecie martwić się o ping i ze znajomymi gracie niczym Koreańczycy w Seulu, z minimalnym opóźnieniem.
Ostatnie miesiące pokazały ponadto, że posiadaczy serwera gamingowego nie uszczęśliwią wyłącznie starsze tytuły. Fani surviviali wiedzą doskonale, że na początku lutego, zaledwie kilka miesięcy temu, wszyscy zapomnieli na chwilę o Minecraftach, Rustach i Arkach. Światło dzienne ujrzał bowiem Valheim, który zaczął bić rekordy popularności na Steamie oraz Twitchu i w ciągu kilku dni zyskał sobie sympatię tysięcy użytkowników. Dosyć liniowe podejście do progresu w grze sprawiło jednak, że wielu graczy pokonało już wszystkie bossy, zbudowało swoje bazy i odeszło w kierunku innych tytułów.
Na szczęście sytuację tę po raz kolejny ratuje kreatywna część społeczności, która nie chciała tak szybko rozstać się z nowym survivalem. Wystarczy przejrzeć listę modyfikacji na NexusMods, żeby zobaczyć, jak dużo możliwości stoi tam przed posiadaczami dedykowanego serwera. Blisko sto różnych modów znacząco zmieniających rozgrywkę. System walki rodem ze Skyrima? Nie ma problemu. Zmiana perspektywy na pierwszą osobę? Jasne! Zaawansowany system budowania statków? Czemu nie. Kilka dni temu ktoś opublikował nawet modyfikację, która odtwarza mapę Azeroth z World of Warcraft na silniku i mechanikach Valheim.
Gier takich jak najnowsza produkcja Iron Gate będzie jeszcze wiele. Już na ten moment dziesiątki gier staną jednak przed Wami otworem, kiedy postawicie własny serwer i postanowicie odpocząć od standardowego matchmakingu i zagrać na własnych zasadach.