Klawisze i funkcje dodatkowe

Strona głównaRecenzjeKlawiatura Lenovo Y - test czerwonego monstrum

Klawiatura Lenovo Y – test czerwonego monstrum

Klawisze i funkcje dodatkowe

Klawiatura została stworzona w najczęściej chyba spotykanym układzie z długim Enterem i długimi klawiszami Shift. Za ich pracę odpowiadają przełączniki Kalih Red, które – według zapewnień producentów – powinny wytrzymać 70 milionów aktywacji. Mają liniową charakterystykę, a do aktywacji potrzebują nacisku około 50 g. I tu po raz kolejny mam pewien problem – jakkolwiek do grania tego typu przełączniki nadają się znakomicie, o tyle – co pisałem już wielokrotnie – do innych zastosowań klawiatury bardziej moim zdaniem nadają się przełączniki bardziej klikające i stawiające większy opór. Ale jak mówię za każdym razem – to kwestia indywidualnych preferencji, więc nie będzie miała wpływu na ostateczną ocenę. Oprócz głównego zestawu klawiszy mamy również dodatkowe – rozmieszczone u góry i po lewej stronie urządzenia. Te u góry odpowiadają między innymi za sterowanie multimediami oraz przełączanie profili, a boczne – za konkretne makra zapisane w konkretnych profilach. Łącznie mamy możliwość zapisania 18 makr. Te dodatkowe przyciski, w przeciwieństwie do głównych, mają dość niski skok i profil, stawiają też większy opór i szczerze mówiąc żałuję, że w ten sposób nie pracuje cała klawiatura, całkiem przyjemnie mi się bowiem z nich korzystało. 

Jeśli chodzi o oprogramowanie dodatkowe, to producent takowe przygotował, ale nie ma się specjalnie nad czym rozwodzić – ot, standardowy software, służący między innymi do zapisywania wcześniej wspomnianych makr. Minimalistyczny i dość prosty w obsłudze.

Spis treści

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Zbigniew Pławecki
Redaktor, specjalista ds. esportu

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię

Spis treści