Lenovo Legion 5 Pro ma jedno zadanie. Zaoferować najlepszą wydajność w możliwie najmniejszym opakowaniu. Dlatego producenci zdecydowali się na NVIDIA RTX 3070 i Core i7-11800H. Czy operacja zakończyła się sukcesem? Pora to sprawdzić.
Wydajny laptop gamingowy to ostatnimi czasy jedna z rozsądniejszych metod, by kupić komputer do grania i nie zrujnować sobie doszczętnie oszczędności. Ponieważ otrzymujemy wydajny komputer przenośny w cenie samej karty graficznej. Podobnie przedstawia się sytuacja z testowanym przeze mnie laptopem Lenovo Legion 5 Pro, który otrzymał bardzo solidne komponenty, jak procesor Intel Core i7-11800H i kartę graficzną NVIDIA GeForce RTX 3070. Wisienką na torcie jest matryca IPS o rozdzielczości 2560 × 1600 pikseli w formacie 16:10 i odświeżaniu 165 Hz. Dzięki tym proporcjom przeglądanie stron internetowych jest dużo przyjemniejsze, ponieważ widzimy więcej na ekranie i nie musimy tak często przewijać strony góra-dół. W grach taka rozdzielczość przekłada się na to, że widzimy więcej w płaszczyźnie pionowej. Jest to bardzo przydatne w grach strategicznych, gdzie widzimy więcej pola walki, ale nawet w FPSach, te dodatkowe kilka linii wyświetlanych pikseli daje nam przewagę nad przeciwnikiem, gdyż szybciej zauważymy, kogoś na piętrze lub wychodzącego z podziemia.
Lenovo Legion 5 Pro — specyfikacja techniczna
- Model: Lenovo Legion 5 Pro,
- Procesor: Intel Core i7-11800H 2,3 GHz (4,6 GHz Boost),
- Pamięć: 32 GB GDDR4 3200 MHz,
- Karta graficzna: Nvidia GeForce RTX 3070 Ti 8 GB — TGP 120W,
- Ekran: IPS 15,6 cala, 2560 × 1600 pikseli, 165 Hz,
- Nośnik SSD: Samsung OEM 1000 GB,
- System operacyjny: Windows 10 Home,
- Cena: około 9000 PLN.
Zanim na rynku swój debiut będą miały procesory mobilne 12 generacji. To palmę pierwszeństwa dzierżą procesory Core i7 11 gen. Z takim właśnie procesorem mamy do czynienia w przypadku laptopa Lenovo Legion 5 Pro. To ośmiordzeniowy, szesnastowątkowy procesor Intel Core i7-11800H, który może pracować z maksymalną częstotliwością rdzeni dochodzącą do 4600 MHz. Z moich testów wynika, że w trakcie gry w tytuły, które są bardzo wymagające dla procesora, maksymalne taktowanie dla wszystkich rdzeni wynosi 4300 MHz. Jest to znakomity wynik, który pokazuje, że można zrobić wydajny układ chłodzenia na mobilny procesor, który będzie pozwalał na pracę tego układu wysokim taktowaniem.
Laptop Lenovo Legion 5 Pro otrzymał 32 GB pamięci RAM DDR4 pracującej z częstotliwością 3200 MHz, jest to o 16 GB ponad aktualny standard, ale jak to doskonale znają fani przeglądarki Chrome, nie ma takiej ilości pamięci RAM, jakiej Chrome by nie wykorzystał :), więc 32 GB jest dla mnie na plus w tym laptopie. Dodatkowo pamięć pracuje w trybie Dual Channel, więc możemy liczyć na kilka procent wydajności więcej.
Lenovo Legion 5 Pro — mobilny układ graficzny GeForce RTX 3070
Lenovo Legion 5 Pro otrzymał prawie najwydajniejszy układ graficzny ze stajni NVIDII, czyli RTX 3070, który pracuje z TDP 120 wat (występuje jeszcze słabsza wersja 80 Wat). Według GPU-Z, jego częstotliwość w trybie Boost to 1560 MHz, a bazowa to 1110 MHz. Zmierzone przeze mnie wartości wpasowują się idealnie pośrodku tego, co podaje program. A mianowicie taktowanie GPU w trakcie rozgrywki osiąga wartość 1365 MHz i TDP na poziomie 117 wat. Za ten stan odpowiadają dwa limity. Po pierwsze, limit mocy, który nie pozwala na większy pobór prądu przez GPU, a po drugie – temperatura rdzenia karty graficznej wynosi 78 °C i na zmianę załączają się obydwa limity.
Podsystem pamięci pracuje z referencyjnymi zegarami 14000 MHz, więc nie ma żadnej niespodzianki, a jego pojemność to 8 GB GDDR6. Zastosowana szyna bitowa to 256-bit, więc przepustowość pamięci wynosi 448 GB/s, co przy zastosowaniu matrycy powyżej rozdzielczości FullHD, jest jak najbardziej korzystne.
Zastosowany nośnik SSD to Samsung o pojemności 1 TB. Wykorzystuje on interfejs NVMe PCIe 3.0 x4,dzięki czemu wydajność nośnika SSD jest na wysokim poziomie. System operacyjny uruchamia się dosłownie w kilka sekund, podobnie jak gry.
Lenovo Legion 5 Pro — wygląd zewnętrzny
Lenovo Legion 5 Pro ma prawo się podobać. Przynajmniej mi jego wygląd bardzo odpowiada. Klapa z matrycą jest wykonana ze stopów magnezu i aluminium, podobnie jak pokrywa klawiatury. Na klapie znajduje się logo Legion, podświetlane na niebiesko, oraz dwa ukośne przetłoczenia, które nadają bardziej dynamicznego wyglądu laptopowi. Ekran ma wyjątkowo cienkie ramki, a co dla mnie najważniejsze, nawet listwa pod ekranem jest cieniutka. Przez co nie mamy wrażenia, że została ona pominięta w projekcie laptopa. Ogólnie bryła laptopa jest ciekawa, ponieważ pomimo tego, że nadal mamy do czynienia z prostym sześciennym projektem, osoby odpowiedzialne za efekt końcowy dodały kilka projektowych smaczków, jak mała półeczka za klapą matrycy, tworząca trapez, subtelne oznaczenia marki na bokach matrycy, czy chociażby kształt wylotów powietrza dla wentylatorów. Kolor laptopa mogę określić jako stalowo szary i wyjątkowo przyjazny użytkownikowi, ponieważ bardzo ciężko zbiera odciski palców.
Lenovo Legion 5 Pro — złącza
Laptop Lenovo Legion 5 Pro na swoim wyposażeniu ma wszystkie przydatne porty i złącza z małą nawiązką.
Po prawej stronie laptopa znajdują się USB 3.2 Gen. 1 (typ A) i przycisk wyłączający przednią kamerkę w laptopie.
Z lewej strony umiejscowione jest złącze USB 3.2 Gen. 3 (typ C) i gniazdo słuchawkowo-mikrofonowe 3,5 mm jack.
Dopiero tył laptopa skrywa większą liczbę portów. Znajdują się tam trzy złącza USB 3.0 Typ A, pełno wymiarowe złącze HDMI 2.0, złącze Thunderbolt 3.0, port Gigabit LAN oraz dla prostokątne złącze zasilania. Osobiście jestem zwolennikiem przeniesienia portów na tylną krawędź laptopa, ale zdaję sobie sprawę z tego, że jest to o tyle trudne, że trzeba specjalnie pod to rozwiązanie zaprojektować układ chłodzenia, ponieważ w miejscu portów, najczęściej poprowadzone są rurki ciepłowodów.
Lenovo Legion 5 Pro — klawiatura i touchpad
Klawiatura w laptopie gamingowym powinna być responsywna i przekazywać w wyraźny sposób o tym, czy dany klawisz został użyty. Pod tym względem zastosowana klawiatura w Lenovo Legion 5 Pro spisuje się bez zarzutów. Mnie jednak ona nie pod pasowała, robiłem wyjątkowo dużo błędów podczas pisania, a w trakcie rozgrywki zdarzało mi się wcisnąć przycisk bez takiej intencji.
Podświetlenie RGB LED jest poprawne, klawisze są dobrze podświetlone, chociaż kolorom brakuje trochę nasycenia, jak było to w przypadku Acer Triton 300SE.
Touchpad zastosowany w testowanym laptopie to branżowy standard i jest on w stu procentach poprawny. Bardzo dobrze reaguje na wszelkie komendy, plus ślizg palca po nim jest bardzo płynny.
Lenovo Legion 5 Pro — jakość dźwięku i głośniki
Laptopy gamingowe z wyższej półki przyzwyczaiły mnie do pewnego standardu reprezentacji dźwięku i Lenovo Legion 5 Pro, idealnie w ten schemat się wpisuje. Podbite są obydwa skraje pasma, więc dźwięk jest nasycony tonami niskimi, wszelkiego rodzaju wybuchy i strzały z broni prezentują się bardzo mięsiście. Tony wysokie żwawo i dobitnie się prezentują, starają się wręcz wyskoczyć z membran, by poszerzyć scenę dźwiękową by była jeszcze bardziej trójwymiarowa. Taka prezentacja jest bardzo efektowna i ma prawo się podobać, mnie jednak taki dźwięk na dłuższą metę męczy, ponieważ cały czas w światłach reflektorów są skraje pasma a środek pozostaje daleko w tyle. Mnie taka prezentacja męczy, ponieważ mocno cierpią na tym głosy postaci. Albo wszyscy brzmią niczym Lord Vader, albo w drugą stronę, jak Farinelli.
Lenovo Legion 5 Pro — matryca
Ciężko pretendować do miana najlepszego laptopa gamingowego, dysponując przeciętną matrycą ekranu. Lenovo nie popełnia tego błędu. Otrzymujemy szybką, bo 165 Hz, ale nie najszybszą matrycę (są modele 240 Hz). Co więcej, o proporcjach 16:10 i rozdzielczości 2560 × 1600 pikseli. O zaletach takich proporcji już wspominałem na początku tekstu, ale warto jeszcze raz podkreślić, że jeśli tytuł w prawidłowy sposób wykorzystuje te proporcje to gracz dużo zyskuje. Niestety w przeszłości było wiele przypadków, że akurat zastosowanie tego współczynnika ekranu powodowało efekt zgoła odmienny — gracz widział mniej. Obraz był powiększany ze współczynnika 16:9 do 16:10, przez co na wysokość widzieliśmy tyle samo, ale zostawały obcinane boczne skraje ekranu.
Pozostawmy na chwilę zalety i wady proporcji ekranu 16:10 i skupmy się na jakości prezentowanego obrazu. Zacznijmy od zalet. Wyświetlany obraz jest bardzo jasny, osiąga wartość ponad 460 Kandela na metr kwadratowy. Tak wysoka jasność pozwala na bezproblemowe korzystanie z laptopa nawet w słoneczny dzień. Kolejnym plusem jest neutralna tonacja bieli wynosząca 6000 Kelwinów. Na plus mogę też zaliczyć kontrast statyczny wynoszący 1085:1. Tak samo pokrycie przestrzeni barwowej sRGB jest bardzo wysokie i wynosi 93,5%, troszkę gorzej wypada pokrycie DCI-P3 – 67,4%. Natomiast odwzorowanie barw jest już tylko poprawne i wynosi DeltaE=3,6. Osobiście wolałbym, żeby było poniżej 3, ale biorąc pod uwagę, że w większości przypadków laptop ten będzie służył jako narzędzie rozrywkowe to ta wartość może być odrobinę wyższa.
Miałem pisać jeszcze o wadach tego ekranu, ale uczciwie mówiąc, to więcej ich nie ma. Nawet równomierność podświetlenia matrycy jest na bardzo wysokim poziomie. Środek ekranu, gdzie skupiamy najbardziej nasz wzrok podświetlony jest prawie że wzorowo, jedynie górna krawędź podświetlenia delikatnie odstaje od reszty ekranu, ale nadal są to niewielkie różnice, praktycznie niedostrzegalne w codziennych zastosowaniach.
Lenovo Legion 5 Pro — wydajność w grach
Shadow of the Tomb Raider
Metro Exodus
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Cyberpunk 2077
Cyberpunk 2077, DXR Ultra + DLSS = Automatyczne
Death Stranding
Red Dead Redemption II
Fortnite
Call of Duty: Warzone
Lenovo Legion 5 Pro — kultura pracy
Temperatura w spoczynku | Temperatura podczas pracy | |
Intel Core i5-11800H | 55°C | 79-91°C |
GeForce RTX 3070 – 117 W | 45°C | 79°C (Hot Spot 88°C) |
Hałas w spoczynku [dB] | Hałas podczas pracy [dBA] | |
– | 50 |
Pojęcie kultura pracy w przypadku laptopa gamingowego to w większości przypadków oksymoron. Ponieważ laptopy gamingowe, by schłodzić najwydajniejsze CPU i GPU muszą być odpowiednio wydajne w tym zadaniu. Osiąga się to na dwa sposoby. Stosując większe radiatory i wentylatory lub szybciej się obracające wiatraki. W przypadku Lenovo Legion 5 Pro znaleziono jednak złoty środek, łączący ze sobą powyższe czynniki i sprawiający, że pomimo dosyć kompaktowej budowy, układ chłodzenia skutecznie chłodzi kartę graficzną i procesor, nie generując przy tym nadmiernego hałasu. Wynik 50 dBA plasuje tego laptopa z przodu stawki, jeśli weźmiemy pod uwagę osiągane temperatury i hałas generowany przez wentylatory.
Lenovo Legion 5 Pro — wydajność
W przypadku laptopa gamingowego jego wydajność to jeden z najważniejszych parametrów, na jaki będziemy zwracać uwagę przy wyborze. Zastosowane komponenty w Lenovo Legion 5 Pro są bardzo wydajne. Procesor Core i7-11800H i karta graficzna RTX 3070, to prawie najwydajniejsze komponenty dostępne rynku. Więc spodziewałem się wydajności na bardzo wysokim poziomie. Taką też otrzymałem. W natywnej rozdzielczości 2560 × 1600 pikseli praktycznie we wszystkie testowane tytuły mogłem grać w komfortowych 60 FPS-ach. Tylko najbardziej wymagające gry jak Cyberpunk 2077 czy Metro Exodus powodowały, że liczba ta spadała poniżej tej wartości. Obniżenie rozdzielczości do FullHD niwelowało te niedostatki wydajności. Osobiście jednak pozostałbym przy natywnej rozdzielczości, ponieważ obraz na ekranach LCD po skalowaniu jest jednak gorszej jakości. Ostatecznie pogodziłbym się z koniecznością obniżenia detali o poziom niżej i dalej cieszył się płynną rozgrywką w 60 FPS.
Lenovo Legion 5 Pro — podsumowanie
Lenovo Legion 5 Pro to bardzo udana konstrukcja. Jego wydajność jest na wysokim poziomie, a co najważniejsze nawet w trakcie rozgrywki laptop jest relatywnie cichy i chłodny. Osobiście podoba mi się jego stylistyka i ekran w proporcji 16:10. Jedyne, do czego mogę się trochę na siłę przyczepić to ostatecznie wydajność. Chciałbym, żeby była minimalnie wyższa, by wszystkie tytuły w natywnej rozdzielczości działały w 60 klatkach na sekundę. Może z wyjątkiem Cyberpunka 2077, który niestety jest kiepsko zoptymalizowany. Poza tym małym przytykiem z mojej strony, jest to bardzo dobry laptop, który zasługuje na znaczek naszej rekomendacji oraz POWER, dla najwydajniejszego laptopa z układem graficznym GeForce RTX 3070, jaki do tej pory przetestowaliśmy.