Właściciele stacji komputerowych ITX mają powody do radości. Nie muszą zmieniać obudowy, aby zamontować jedną z najwydajniejszych kart graficznych dostępnych w sprzedaży.
Bohaterem dzisiejszego odcinka jest MSI i jego GeForce GTX 1070 Aero ITX. Hasło reklamujące akcję promocyjną Segi, równie dobrze mogłoby promować zagrania producenta tego sprzętu. „Make War not Love” wiernie oddaje dewizę inżynieryjnych geniuszy, bowiem projektują sprzęt tak, aby doznania w trakcie rozgrywki np. Battlefield’a 1 lub nowego Battlefront’a były tożsame dla posiadaczy tych większych i mniejszych jednostek komputerowych.
Chcąc ulepszyć swoją mini-konstrukcję o nowe GPU, GTX 1070 będzie najlepszym ku temu rozwiązaniem. 8 GB pamięci GDDR5 na 256-bitowej szynie, pędzi niczym lokomotywa z prędkością rdzenia 1531/1721 MHz. Efektywna częstotliwość pamięci pozostała nienaruszona względem bardziej napakowanego siostrzanego układu, wciąż mamy do dyspozycji 8008 MHz.
1070-tka w naturze jest bardzo wydajną kartą o potężnym chłodzeniu (2 lub trzy wiatraki). W wersji Aero udało się zachować technologiczne zalety pod płaszczykiem autorskiego chłodzenia. Jeden duży wentylator Torx skrywa pod sobą aluminiową kostkę radiacyjną połączoną z ciepłowodami. Karta w swej pełnej krasie mierzy 18,5 centymetra długości, co pozwoli na bezproblemowy montaż w obudowie w formacie ITX. Na tylnym panelu nie zabraknie wyjść wideo: 2x HDMI 2.0, 2x DsiplayPort 1.4 i DVI-D.
Struktura anatomiczna karty napędzana ma być energią płynąca ze slotu PCI-Express oraz dodatkowego 8-pinowego zasilania.
Źródło: msi.com, allegro.stati.pl