Mówiąc Ninja bardzo często łączymy go z liczbą subskrypcji w różnego rodzaju serwisach. Jeśli jednak przyjrzymy się nie liczbie subskrypcji, a licznie subskrybentów to okazuje się, że niektóre liczby są zdublowane.
Na początku musimy szczerze powiedzieć, że Ninja to ewenement naszych czasów. Człowiek za granie w gry i pokazywanie tego w Internecie zarobił w 2018 roku 10 mln dolarów, a nawet jeden dzień przerwy w graniu powodował wielotysięczne straty. Ciężka robota, prawda?
Zobacz: Ninja nie streamował przez 2 dni i stracił… 40 tys. subskrybentów
Zjawiskowość Ninja potwierdza też to, że dwie firmy analityczne musiały połączyć siły tylko po to, aby sprawdzić jego subskrypcje. I tak Ninja ma 19,9 mln subkrypcji na YouTubie, 12,4 mln na Twitchu i 331 tys. na Facebooku. Pod uwagę nie są wzięte Twitter i Instagram, bo sprawdzone zostały tylko platformy pozwalające na prowadzenie streamów z gier.
Z zebranych danych okazało się, że 4 mln subskrypcji powtarza się, bo te same osoby śledzą gracza na kilku platformach jednocześnie. Wniosek z tego jest taki, że liczba realnych osób, które subskrybują poczynania Tylera jest o 9% mniejsza niż zawsze podawana łączna liczba subskrypcji.