Montaż
Opakowanie utrzymane jest w charakterystycznej dla Noctuy beżowo-brązowej kolorystyce.
Zaczynam „rozbieranie”. Wszystko na swoim miejscu, porządek musi być.
Jakość wykonania chłodzenia jest świetna (do czego jednak Noctua przyzwyczaiła wcześniej).
By zobrazować ogrom chłodzenia zestawienie ze sporym telefonem komórkowym (Galaxy S8+):
Akcesoria montażowe zapakowane są w oddzielne pudełko, z zachowaniem idealnego porządku. Co znajduje się w zestawie?
Miłym gestem ze strony austriackiego producenta jest lista kompatybilności z płytami głównymi. Pozwala to uniknąć problemów/niemożliwości montażu chłodzenia.
Przy okazji warto przytoczyć obraz, gdzie rozpisano ile jest miejsca na RAM przy konfiguracji jedno i dwuwentylatorowej:
Jak widać powyżej, przy 2 wentylatorach można podnieść przedni, jednakże zwiększy to rozmiar całości. Najlepiej więc przy takiej konfiguracji używać RAMu z niskim radiatorem.
Wentylator znajdujący się pomiędzy „wieżami” jest fabrycznie zamontowany, drugi dostarczany jest w kartoniku znajdującym się w pudle.
Duet „śmigieł” wygląda następująco:
Dołączona do zestawu instrukcje montażu jest klarowna, można użyć wersji na stronie Noctuy.
W razie czego można się posiłkować poniższym filmem:
Pierwszą czynnością jest zdjęcie folii zabezpieczającej „stopę” chłodzenia. Jest ona wykończona „na lustro”.
Następnie można przystąpić do założenia płytki wzmacniającej (backplate). Od strony gniazda nakłada się plastikowe podkładki (zapobiegające zwarciu) w kształcie walca pod ramiona mocowania (trzymane nakrętkami). Teraz pora posmarować procesor pastą termoprzewodzącą oraz przykręcić chłodzenie do wspomnianych ramion. Zamontowanie wentylatorów jest proste (druciki, ale dobrze pomyślne), samo podłączenie ich zasilania do płyty głównej/kontrolera – nie wymaga tłumaczenia.
Ostatecznie osiągnięte efekty:
Przy wysokich pamięciach (a G.Skill Trident Z do takich należy) miejsca nie ma za dużo, ale da radę dość swobodnie podnieść przedni wentylator (o ile szerokość obudowy pozwoli ją później zamknąć).