Tanie serwisy streamingu wideo oraz niemal stałe promocje w sklepach z grami powodują, że coraz rzadziej sięgamy po pirackie treści.
Badanie przeprowadzone w Nowej Zelandii pokazało, jak bardzo spada w ostatnim czasie skala piractwa. Wnioski z badania są takie, że po pirackie treści sięgały osoby, które nie były w stanie znaleźć interesujących ich treści w legalnych źródłach, w cenie, która byłaby dla nic akceptowalna.
W wynikach badania możemy przeczytać, że 58% osób regularnie chodzi do kina, 55% korzysta z serwisów streamingu filmów i muzyki, 78% ogląda telewizję, a 61% osób korzysta z darmowych kanałów na żądanie.
Zaledwie 10% przyznało się do pobierania plików z torrentów, a 11% korzysta z nielegalnych platform streamingu wideo.
Zobacz: Metro Exodus trafiło na torrenty. Denuvo 5.6 złamane
Niestety badanie nie podaje wyników dotyczących piracenia gier, choć i tutaj sytuacja powinna wyglądać coraz lepiej. W końcu mamy takie usługi jak PlayStation Plus, co chwilę pojawiają się promocje na darmowe gry, a okresowe promocje trwają teraz niemal cały rok. Jeśli w dana grę nie musimy koniecznie zagrać w dniu premiery, to po kilku miesiącach można ją kupić nawet za pół ceny. Albo dostać za darmo przy zakupie nakładek na analogi padów.
Choć mam wrażenie, że podobne badanie przeprowadzone w Polsce pokazałoby odmienne wyniki. Warto to choćby wspomnieć, że w styczniu 2019 roku platforma CDA zanotowała 134,11 mln odsłon i 6,68 mln użytkowników. Ale żadne statystyki nie mówią, ile z tych osób sięgnęło wyłącznie po legalne treści. Dane dla CDA Premium to już tylko 29,52 mln odsłon i 3,17 mln użytkowników.