Według informacji przekazanych przez Jasona Schereiera uruchamianie gier na PlayStation 5 ma być proste jak oglądanie Netflixa. Sony chce zachęcić graczy do częstych nawet krótkich serii, a nie długich posiedzeń w dużych odstępach czasu.
Wielu graczy z powodu małej ilości wolnego czasu wybiera oglądanie seriali zamiast grania w ulubione tytuły. Zwykle kończy się to tak, że gdy już dobierze się do gry to spędza przy niej kilka lub kilkanaście godzin, jednak pomiędzy sesjami często mijają tygodnie. Sony w swojej konsoli PS5 chce temu zapobiec wprowadzając mechanizmy skłaniające do grania nawet po kilkanaście minut.
Zobacz: Star Wars Jedi Knight: Jedi Academy zmierza na Nintendo Switch?
Redaktor serwisu Kotaku Jason Schreier, twierdzi że odpalenie gry na PS5 ma być tak samo proste co oglądnie Netflixa.
Słyszałem kilka fascynujących rzeczy o nowym systemie PS5 – np., że Sony powtarza deweloperom, że granie na konsoli ma być tak proste jak oglądanie Netflixa. Japończycy chcą, aby gracze czuli, że mogą odpalić grę od razu i będą dokładnie wiedzieć, ile czasu zajmie im rozgrywka. Chcą, aby ludzie byli skłonni do gry w krótkich seriach, a nie tylko gdy będą mieli kilka godzin wolnego czasu.
Mechanizm zapowiada się dość obiecująco. O ile szybkie uruchamianie gier od momentu, w którym skończyliśmy jestem sobie w stanie wyobrazić, to już informacja o tym ile czasu zajmie nam przejście jakiegoś etapu to już nie bardzo. Zwłaszcza jeżeli mówimy o grach RPG. Chyba, że chodzi o automatyczny zapis.
Zobacz: Digital Foundry: “Czytajcie ze zrozumieniem. PS5 jest inna niż Xbox Series X, nie szybsza”
A Wy jak sądzicie?