Według prezesa Nvidii Jena-Hsuna Huanga usługi streamingu gier nie będą stanowiły zamiennika fizycznego komputera. Usługi transmisji strumieniowej mogą zyskiwać na popularności wraz ze wzrostem wydajności przetwarzania danych w chmurze, jednak granie w ten sposób nie będzie tak dobre jak na prawdziwym sprzęcie w domu.
Co warto zaznaczyć Nvidia oferuje również usługę grania w chmurze. GeForce Now wykorzystuje wiele procesorów graficznych Nvidia do dostarczania klientom ponad 400 tytułów bezpośrednio na ich urządzenia. Inne popularne usługi tego typu także wykorzystują procesory graficzne dostarczane przez zielonych. W związku z tym niezależnie od ostatecznego wyboru technologii i tak wygrywa Nvidia. Wyjątek mogą stanowić usługi Microsoftu, który wykorzystuje sprzęt AMD.
Zobacz: Według Microsoftu to chmura jest przyszłością gamingu.
Podczas spotkania prasowego podczas CES 2019 Huag powiedział:
Jeśli twoje pytanie brzmi: kiedy transmisja strumieniowa będzie tak dobra jak komputer? Odpowiadam: nigdy nie będzie. Powodem jest istnienie jednego problemu, którego nigdy nie pokonamy, jest to prędkość światła. Kiedy grasz w gry esportowe, potrzebujesz reakcji gry w kilka milisekund a nie kilkaset milisekund. To podstawowy problem, a są to prawa fizyki.
Firmy stawiające swoje pierwsze kroki w streamingu gier mogą nie zgadzać się z Huangiem. Prezes Blade, Emmanuel Freund, powiedział w zeszłym roku, że prawdziwe ograniczenia, które powodują opóźnienia podczas grania związane są z fizyką ostatniej mili, czyli jakością połączeń pomiędzy dostawcą Internetu a komputerem.
Jak sądzicie granie w chmurze i usługi subskrypcji wyprą obecny model grania? Dajcie znać w komentarzach.
