A może coś bardziej cichego?
Jeśli chodzi o przełączniki czerwone to pełny skok i aktywacja wyglądają w nich identycznie, natomiast potrzebują nieco mniej siły od niebieskich, bo 50 g. Szczególnie upodobali je sobie gracze, bo pracują linearnie (nie ma wyczuwalnego oporu w żadnym punkcie ich “drogi”) i z całej trójki są najbardziej ciche. Idealnie więc nadają się do zarywania nocek przy ulubionych grach.
Pośrednie pomiędzy czerwonymi i niebieskimi są przełączniki brązowe. Choć z drugiej strony, wielu graczy nie traktuje ich tylko jak „pośrednich”, tylko są ich ulubionymi i ocenianymi najwyżej spośród wszystkich opisanych przeze mnie odmian. A to dlatego, że oferują mniejszy opór w punkcie aktywacji, są więc o wiele bardziej linearne niż ich odpowiedniki z innych firm, a co za tym idzie są stosunkowo ciche.
Ceną za to jest nieco mniejsza responsywność od niebieskich. Dlatego też brązowe switche Kailh dość często wybierane są przez graczy aspirujących do miana profesjonalistów.
Fantastyczny artykul na 4 strony tak naprawde o niczym. Brawo
Nie polecam kailh brown