Strona głównaRecenzjeRecenzja klawiatury mechanicznej Modecom Volcano Blade Slim

Recenzja klawiatury mechanicznej Modecom Volcano Blade Slim

Podświetlenie i oprogramowanie

Jak było wspomniane wcześniej, recenzowana klawiatura stanowi alternatywę dla konstrukcji zajmujących większą część biurka. Wersja TKL będzie więc wielce pożądana przez graczy chcących doprowadzić do bliższych relacji klawiaturę i mysz. Kosztem zaoszczędzenia wolnego miejsca utracimy niestety dostęp do osobnych przycisków multimedialnych i bloku numerycznego, który przydaje się do prac biurowych.

W przypadku Blade’a jeszcze bardziej odczujemy ograniczenia narzucone przez producenta, bowiem dodatkowe funkcje uruchamiane przy użyciu FN z F1-F12 dotyczą wyłącznie ustawień podświetlenia i aktywowania trybu gry. Fanów zabaw ze światełkami zmartwić może fakt, że pod przyciskami roztacza się tylko jeden kolor, z którego słynie Modecom. Ponownie jest to jasna, magmowa czerwień rozświetlająca nadruk na nakładkach i delikatną mgiełką okalająca krawędzie przycisków. Za pomocą skrótów na klawiaturze możemy spersonalizować tryb animacji wybierając jeden z pięciu dostępnych profilów lub zapisać własne profile wyróżniając przyciski dla gier typu MOBA/FPS/RPG. Ponadto przytrzymując klawisz FN ze znakiem plusa lub minusa ustawimy poziom natężenia światła, wybierając PageUp lub PageDown skonfigurujemy prędkość animacji, zaś z przytrzymanymi strzałkami dopasujemy jej kierunek.

Luminację zaprogramować można także w dedykowanym oprogramowaniu zamieszczonym na oficjalnej stronie Modecom. Tamże czekać na graczy będą opcję do konfiguracji podświetlenia oraz kilka innych ustawień pozwalających zapisać makra, dobrać właściwy poziom odświeżania i czas reakcji, jak również aktywować tryb gry oraz zablokować klawisz Windows.

Rzecz na koniec istotna o podświetleniu jest taka, że służy nie tylko, by podnieść wrażenia wizualne. Klawiatura pozbawiona jest kontrolek informujących o aktywnym przycisku Caps Lock i reszcie ferajny, dlatego też obowiązek raportowania o aktualnie działających funkcjach przejęła dioda rozświetlająca dany przycisk. Nie bójcie się, że wraz z wyłączeniem podświetlenia znaki przestaną być czytelne. Zastosowana tu czcionka jest nader klarowna, że i bez pomocy czerwonego strumienia światła odczytamy symbol na nakładce.  

Spis treści

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Grzegorz Rosa
Grzegorz Rosa
Redaktor, szef działów gry i audio

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię