Podsumowanie
Powiedzmy sobie szczerze, Lenovo Legion Y530 nie jest urządzeniem bez wad i powtarza błędy ze starszych modeli. Największym jego grzechem jest kiepska kultura pracy procesora. Chociaż pali się do grania i daje upust wielu fps-om, to jednak odbija się to dość mocno na jego temperaturze pracy.
Kolejna rzecz, której nie mogę puścić płazem to kontrowersyjne podejście do mobilności. Akumulator zatankowany do pełna i dobre chęci nie wystarczą, by móc pograć bez wpiętej wtyczki do gniazda zasilania. A szkoda, bo w trakcie podróży, czy może w szkole zabawa z laptopem nie kończy się na oglądaniu filmów i surfowaniu po sieci.
Przymykając oko na wspomniane niedociągnięcia można jednak zobaczyć sprzęt z o wiele ciekawszej perspektywy. Jest wygodny w użytkowaniu i wydajny w grach (jak na taką konfigurację). W kilku przeprowadzonych testach okazał się lepszy nawet od modelu Y720, lecz trzeba przyznać, że jego siła tkwi w CPU 8. generacji. Co nie znaczy, że reszta podzespołów nie potrafi dotrzymać mu kroku. Mamy tu szybki dysk, przyzwoitą kartę graficzną i ilość RAM-u, które zostały idealnie dopasowane ceną i wydajnością do rozgrzanej i5-8300H.
W ocenie końcowej należy również uwzględnić zastosowany design, który łączy w sobie biznesową elegancję i łatwą obsługę. Niejako producent odrzucił myśli o nadaniu laptopowi gamingowego charakteru, przez co staje się bardziej przystępny dla każdej grupy odbiorców.
Jeśli miałbym wolne 4400 zł mocno rozważyłbym jego zakup, lecz walczyłbym z myślami o zainwestowaniu w starszą odsłonę Legiona, Y520 w wariancie z GTX 1060… Mimo upływu lat nadal wydaje się najlepszym laptopem w tym przedziale cenowym…
OCENA: 7/10
Zalety
|
Wady
|
Z tym serwisem to dali radę. Widać ze dbają o klienta po całości co teraz jest rzadkością.
Bardzo dobra recenzja, troche sie grzeje jak na taki uklad chlodzenia
mam ten laptop i ja jestem zadowolony! i do tego Premium Care też mnie zachęciło. 5 dni na naprawę lub zwrot pieniędzy i naprawionego laptopa brzmi dobrze.